reklama
reklama

Seniorka z Siedlec dała się nabrać i straciła 70 tysięcy złotych

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: policja.pl

Seniorka z Siedlec dała się nabrać i straciła 70 tysięcy złotych - Zdjęcie główne

Kolejna seniorka oszukana | foto policja.pl

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Z Siedlec73-letnia seniorka z Siedlec straciła ponad 70 000 zł.
reklama

10 lipca ok. 14:00 do 73-letniej siedlczanki na telefon stacjonarny zadzwonił pracownik poczty, który poinformował kobietę, że są do niej dwa listy polecone z ZUS-u i z banku i zostaną przed godz. 15 do niej dostarczone. Podał jednak błędny adres jej zamieszkania, co kobieta sprostowała podając prawidłowy, jednakże do wskazanej godziny, nikt listów nie dostarczył.

Ok. godz. 15 kobieta odebrała kolejny telefon, tym razem w słuchawce usłyszała mężczyznę podającego się za policjanta CBŚP, który poinformował kobietę, że na osiedlu grasuje szajka złodziei włamujących się do mieszkań i przestrzegał ją przed nimi. Mieli oni wpuszczać gaz usypiający do mieszkań, włamywać się do środka i kraść wszystkie pieniądze i rzeczy wartościowe. Polecił kobiecie zadzwonić na numer 997 celem potwierdzenia tej informacji. Kobieta prawdopodobnie nie odkładając słuchawki wybrała numer 997, który odebrała kobieta przedstawiająca się jako policjantka. Pytała czy seniorka posiada biżuterię i złoto, na co zaprzeczyła ale powiedziała ze ma pieniądze w kwocie ok. 40 000 zł. Policjantka poleciła jej zapakować te pieniądze w paczki po 1000 zł każda, czego seniorka nie uczyniła jednakże włożyła ponad 30 000 zł w reklamówkę i wywiesiła na zewnętrzną klamkę wiatrołapu prowadzącego do jej mieszkania. Policjantka dodatkowo poleciła 73-latce pozostawić pod drzwiami wejściowymi mokry ręcznik, by ograniczyć przepływ gazu wpuszczanego do mieszkania przez włamywaczy. Przed pozostawieniem pieniędzy rozmówczyni poinformowała siedlczankę, że wejdzie ktoś z policji na klatkę schodową w celu jej sprawdzenia i by kobieta na dźwięk domofonu wpuściła go do środka, co kobieta uczyniła. Podczas dalszej rozmowy funkcjonariuszka zapytała seniorkę czy ma jeszcze jakieś pieniądze i kazała spakować je tak samo do reklamówki i ponownie wywiesić na klamce od strony klatki schodowej, bo jeśli tego nie zrobi to na miejsce przyjedzie prokurator i przeprowadzi „rewizję” mieszkania. Przestraszona kobieta ponownie spakowała do reklamówki tym razem 20 000 zł i wywiesiła na klatkę schodową. Gdy wywieszała tę reklamówkę poprzedniej już nie było.

reklama

Rozmowa była w dalszym ciągu prowadzona. Policjantka ponownie zapytała czy ma jeszcze jakieś pieniądze, szantażując kobietę, że jeśli nie przekaże wszystkich pieniędzy to będą jej groziły konsekwencje ze strony prokuratury. Zestresowana i przestraszona kobieta postanowiła nadał wykonywać polecenia policjantki i do trzeciej reklamówki włożyła kolejne pieniądze w kwocie ok. 20 000 zł i tym razem zgodnie z instrukcją funkcjonariuszki wyrzuciła reklamówkę przez balkon, nie patrząc, kto je odbiera tylko wyglądając co kilka minut czy jeszcze leżą na trawniku. Po chwili, gdy wyjrzała już ich nie było. Policjantka zapewniała, że wszystkie pieniądze zostaną jej zwrócone jeszcze tego samego dnia, po zakończeniu akcji policyjnej.  

reklama

Seniorka po kilku godzinach gdy się uspokoiła, zreflektowała i przemyślała całą sytuację, zorientowała się, że padła ofiarą oszustów i powiadomiła o tym prawdziwą policję. 73-latka straciła w ten sposób ponad 70000 zł.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama