Prezydent Andrzej Sitnik stwierdził, że miasto jest już gotowe do dystrybucji węgla, tyle że najpierw musi go mieć. Gospodarz miasta przyznał, że w Siedlcach był przedstawiciel Polskiej Grupy Górniczej, który obejrzał system przygotowany do przekazania wciąż niezwykle popularnego środka opalania domów w czasie zimy.
CZYTAJ WIĘCEJ Mieszkańcy Siedlec przeciwni spalarni
- Prezes Jarosław Kaczyński powiedział, że z trzech ton importowanego węgla może jedną uda się uzyskać. (...) Jako miasto jesteśmy gotowi i czekamy na węgiel - mówił Sitnik.
Prezydent przyznał też, że siedlczanie już dzwonią z zapytaniami o węgiel i bywają opryskliwi w kierunku sekretarki odbierającej telefony.
W myśl przyjętej 14 października ustawy gminy/spółki gminne będą mogły kupować węgiel znacznie poniżej ceny rynkowej u importerów (PGE Paliwa, Węglokoks) – do 1500 zł brutto/tona, a następnie odsprzedawać mieszkańcom, ale nie drożej niż za 2000. Różnica ma pokryć koszty logistyki.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.