Tarcza Antyinflacyjna, do której włączone jest paliwo obowiązuje tylko do tego roku. Później zostanie z niego wyłączone. Co to oznacza?

Od stycznia VAT na paliwo ponownie wyższy. Zapłacimy 10 złotych za litr?

W ramach działania tarczy antyinflacyjnej rząd zdecydował o obniżeniu stawki VAT na paliwa z 23 do 8%. Po nowym roku wróci stara stawka, przez co kierowcy już powinni się przyzwyczaić się do myśli, że znowu dostaną po kieszeni.

Obniżony VAT został wprowadzony 1 lutego 2022 roku. Pierwotnie miał obowiązywać do czerwca, jednak rządzący postanowili go przedłużyć. Wielu miało nadzieję, że niższa stawka będzie obowiązywała chociażby na początku przyszłego roku, jednak już wiadomo, że powróci 23% VAT. Czy to oznacza, że litr paliwa przekroczy magiczne 10 złotych? Zdaniem wielu ekspertów, być może nie od razu, ale takiego scenariusza nie możemy wykluczyć. Takie nastroje stara się studzić premier Mateusz Morawiecki.

Chcemy, aby przywrócenie stawek VAT nie wiązało się z jakimiś podwyżkami na stacjach paliw

- przekonywał na spotkaniu z dziennikarzami.

Z danych zawartych na portalu e-petrol.pl wynika, że na początku grudnia, średnie ceny detaliczne paliw na polskich stacjach, wynosiły:

PB98: 7,29 PLN/l
PB95: 6,54 PLN/l
ON: 7,74 PLN/l
LPG: 2,97 PLN/l

Doliczając do tych kwot różnicę VAT, od stycznia 2023 sytuacja na stacjach może wyglądać następująco:

PB98: ok. 8,45 PLN/l
PB95: ok. 7,88 PLN/l
ON: 9,10 PLN/l
LPG: 3,35 PLN/l

Czy tak faktycznie będzie? Magazyn Cartrack zauważa, że pomimo tego, że surowiec w grudniu 2022 kosztował poniżej 90 DOL/baryłka, a ceny wróciły do poziomu sprzed inwazji Rosji na Ukrainę to nie mamy szans, aby powróciły czasy, kiedy za litr benzyny, czy oleju napędowego płaciliśmy 4, czy 5 złotych.

Wielu obserwatorów zapomina, że ceny personelu, energii potrzebnej do przetworzenia ropy w paliwo, transportu i sprzedaży wzrosły

- zauważa magazyn. Jednak zdaniem ekspertów, jeżeli na świecie nie dojdzie do nowych elementów dezorganizujących gospodarkę, ceny paliw, pomimo 23% stawki VAT, wyniosą tyle samo ile w grudniu 2022.

CZYTAJ TAKŻE: Kraj: Znany koncern paliwowy zmienił limity tankowania. Ale niektórzy zatankują bez ograniczeń

Składowe litra tankowanego paliwa są bardziej złożone. Wobec nastrojów społecznych i sytuacji politycznej w Polsce (rok 2023 jest rokiem wyborczym) należy przyjąć wariant bardziej optymistyczny

- przekonują autorzy raportu. Dodają jednak, że kierowcy powinni przygotować na bardzo wiele scenariuszy, w których na pewno powinien pojawić się również też, ich zdaniem mało prawdopodobny wariant, w którym za litr paliwa przyjdzie nam płacić 10 złotych.

Polskie stacje benzynowe dogonią niemieckie? Co za zarobkami?

O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy handlarzy z Gniezna, które nazywane jest zagłębiem komisów samochodowych. Ze względu na swoją działalność bardzo często jeżdżą oni do Niemiec i mają wiedzą jak kształtują się ceny na stacjach benzynowych u nas i u naszych zachodnich sąsiadów.

Nie mam wątpliwości, że stacje wykorzystają fakt wyższego VATu i znacznie podniosą ceny. Proszę zobaczyć, co się działo w lutym, kiedy Rosja napadła na Ukrainę. Stacje miały starą dostawę, a w kilka godzin podniosły cenę nawet o 3 złote na litrze. To była jakaś paranoja

- opowiada pan Arek.

Jego kolega pan Piotr, jest podobnego zdania i mówi, że właśnie nadchodzą czasy, kiedy, podczas wyjazdu, przestaje im się opłacać dodatkowe tankowanie w Polsce.

Nasze wyjazdy generalnie wyglądają tak, że zanim przekroczymy granicę to tankujemy się po polskiej stronie, żeby było taniej. Za chwilę okażę się, że to nie ma sensu. Ostatnio w Niemczech byłem w zeszłym tygodniu, a paliwo tankowałem na stacji po 1,88 euro, czyli ok. 9 złotych. Nie mam wątpliwości, że za chwilę u nas będzie blikskie 10 zł. Chcę tylko zwrócić uwagę na zarobki Niemców i nasze. Są kolosalne różne, oczywiście na naszą niekorzyść.

Sprawdź portal Siedlce się dzieje, bądź na bieżąco!

Tarcza Antyinflacyjna 2.0 (2)

Powraca wyższy VAT na paliwo. Za litr benzyny zapłacimy nawe...

Zerowy VAT na żywność. Widzicie różnicę w cenach?