– W tym roku mamy trzy wyłącznie kobiece załogi startujące w żeglarskich mistrzostwach Europy. To dwa jachty z Niemiec – załoga jednego z nich już zwiedza Gdańsk, oraz polski jacht Shekle. Wszystkie stanowiska są na nich objęte przez kobiety. Poza tym są również kobiety, które – podobnie jak ja – są członkami mieszanych załóg. W mojej jest jeszcze Miriam Trzcińska, która ma 16 lat i jest taktykiem, więc przyszłość należy do niej – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes żeglarka i aktorka Monika Kwiatkowska, ambasadorka mistrzostw Dr Irena Eris ORC European Championship.
W przyszłym tygodniu, w dniach 24–29 lipca, odbędą się w Gdańsku żeglarskie mistrzostwa Europy. Na czas regat do Trójmiasta zjechało ponad 800 żeglarzy. Do gdańskiej mariny przypłyną najszybsze i największe jachty z całej Europy. Polskie i zagraniczne załogi, które wystartują w Dr Irena Eris ORC European Championship, zdominowali mężczyźni. Na liście startowej są jednak trzy żeńskie teamy, które zawalczą o zwycięstwo.
– Żeglarstwo absolutnie jest sportem dla kobiet. Znam dziewczyny, które zajmują się trymem genakera [rodzaj żagla – red.] albo są dziobowymi, co – wydawałoby się – wymaga ogromnej siły. Kobiety na ogół są słabszą fizycznie płcią, ale nadrabiamy techniką. Mężczyzna szarpnie i naprawi błąd, a nam żagiel nie wybaczy błędu, musimy więc bardziej się ogarniać. Z roku na rok zainteresowanie tym sportem wzrasta. Sponsorem tytularnym mistrzostw jest firma kojarząca się z dbaniem o urodę, co pokazuje, że żeglarstwo ma też swoje piękne oblicze – mówi Monika Kwiatkowska.
Pod polską banderą popłynie w regatach jacht Shekle, którego dwunastoosobowa załoga składa się wyłącznie z kobiet. Mimo że zespół nie ma jeszcze dużego regatowego doświadczenia, sterniczka Shekli Dorota Dajkowska liczy na udany start i podkreśla, że najważniejsza jest zabawa oraz promocja żeglarstwa, zwłaszcza wśród kobiet. Shekle jest bowiem w równym stopniu projektem żeglarskim, jak i społecznym, który ma aktywizować kobiety i udowadniać im, że żeglowanie na dużych jachtach jest jak najbardziej możliwe.
O jak najlepsze miejsca w Dr Irena Eris ORC European Championship zawalczą również dwa żeńskie teamy z Niemiec, które popłyną na jachtach „Tutima” i „Hotquito”. Jak zapewnia Kirsten Harmstorf, sterniczka „Tutima”, przy normalnej pogodzie nie ma większej różnicy pomiędzy załogą złożoną z kobiet a załogą złożoną z mężczyzn. Za to w ciężkich warunkach pogodowych praca na pokładzie, stawianie i zbieranie żagli wymaga więcej siły fizycznej. Dlatego żeglarki muszą utrzymywać dobrą formę – trenują na siłowni, biegają i uprawiają fitness. Zdaniem sterniczki „Hotquito” Anke Scheuermann odpowiednie przygotowanie kondycyjne i żeglarek, i samego jachtu skutecznie niweluje różnice między zespołami kobiecymi a męskimi.
Na liście startowej Dr Irena Eris ORC European Championship są 93 załogi z 13 państw. Polskę będzie reprezentować 20 ekip, w tym załoga jachtu Good Speed, na pokładzie którego popłynie również Monika Kwiatkowska (na pozycji pitchwoman). Załoga, która ma już na koncie znaczące sukcesy regatowe, chce wywalczyć sobie miejsce w pierwszej dziesiątce.
– Żeglarze, którzy wezmą udział w Dr Irena Eris European Championship ORC Gdańsk 2017, pochodzą właściwie ze wszystkich krajów wokół Morza Bałtyckiego. Mamy też jedną łódkę z Włoch. Jest spory udział Niemców, Rosjan, Szwedów, Finów, również załoga z Francji i Norwegii – mówi ambasadorka imprezy.
Rozpoczynające się w przyszłym tygodniu mistrzostwa będą jednym z najważniejszych tegorocznych wydarzeń na polskim wybrzeżu. Poprzedzą je Granaria Morskie Żeglarskie Mistrzostwa Polski Gdańsk 2017, które odbędą się w dniach 21–23 lipca. Dla żeglarzy będzie to próba generalna przed mistrzostwami Europy. Jeżeli dopisze pogoda, ich zmagania będzie można śledzić z trójmiejskich plaż.
– To bardzo duże jednostki morskie. Jeśli tylko pogoda i wiatr dopiszą oraz uda się odpowiednio ustawić start, to jest duża szansa, że będzie je widać z licznych trójmiejskich plaż. To będzie cudowna rzecz – mówi Monika Kwiatkowska.