– Samsung zdecydował się zainwestować ponad miliard dolarów w internet rzeczy (IoT) na przestrzeni kilku kolejnych lat. Część tych inwestycji odbywa się w Polsce – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Jacek Łęgiewicz, dyrektor public affairs w Samsung Electronics Polska. – Skupiliśmy się na internecie rzeczy, bo szalenie istotny jest dla nas przemysł 4.0. Poza inwestycją w centrum badawczo-rozwojowe, chcemy także wspierać inicjatywy od nas niezależne, dzięki którym internet rzeczy będzie powszechnie dostępny. Temu właśnie służy pomysł uruchomienia inkubatora.
We współpracy z Politechniką Rzeszowską i Doliną Lotniczą Samsung otworzył w środę 12 kwietnia inkubator dla start-upów, które tworzą rozwiązania z zakresu internetu rzeczy. Mogą się zgłaszać do niego zespoły albo indywidualne osoby, które mają już koncepcję biznesową albo gotowy prototyp swojego produktu. Przez trzy miesiące okresu inkubacyjnego będą się rozwijać, korzystając ze wsparcia merytorycznego Samsunga. Doświadczeni menadżerowie i inżynierowie z R&D Institute pomogą im zweryfikować rynkowe zapotrzebowanie na dany produkt, rozwinąć go i stworzyć odpowiedni model biznesowy. Udzielą też wsparcia w poszukiwaniach inwestorów i partnerów biznesowych.
– Otwieramy inkubator, żeby pomagać małym przedsiębiorcom, studentom i kreatywnym ludziom, którzy chcą rozpocząć własny biznes, opierając się na swoim pomyśle. Ważnym elementem tej inicjatywy będzie stałe wsparcie mentorów z naszego centrum badawczo-rozwojowego – mówi Jacek Łęgiewicz.
– Ta inicjatywa stwarza szansę na dostęp do wiedzy i olbrzymiego zaplecza Samsunga oraz możliwość wymiany informacji. Inkubator powstał po to, żeby rodziły się w nim nowe pomysły z pożytkiem dla całej gospodarki – dodaje Grzegorz Budzik, prorektor ds. nauki Politechniki Rzeszowskiej.
Młode i innowacyjne firmy, które zakwalifikują się do Inkubatora Samsunga, będą mogły korzystać z przystosowanej do ich potrzeb pracowni, wyposażonej w najnowocześniejszy sprzęt: od tabletów i smartfonów po monitory i elektroniczne tablice interaktywne. Do programu inkubacyjnego zostały już zakwalifikowane trzy pierwsze start-upy: Healmorn, Res Solution i Control Cold. Koncern prowadzi rekrutację, w której wyłoni kolejne przedsięwzięcia.
Inkubator będzie funkcjonował na terenie kampusu Politechniki Rzeszowskiej. Koreański koncern umyślnie zdecydował się otworzyć go we wschodniej części kraju, wychodząc poza biznesowe centrum, jakim jest Warszawa.
– Rzeszów, który kojarzy się przeważnie z Doliną Lotniczą, jest centrum przemysłu przyszłości. Dlatego zdecydowaliśmy się na to miejsce – uzasadnia Jacek Łęgiewicz.
– Dla naszych studentów i absolwentów inkubator Samsunga stwarza możliwość dostępu do światowych technologii. Jesteśmy uczelnią, która ma wieloletnie tradycje współpracy z przemysłem. Teraz włączamy się w nurt technologii, w którym bardzo skraca się czas od pomysłu do jego realizacji i powstania gotowego wyrobu. Ten nowy trend jest nazywany przemysłem 4.0 i włączenie się do niego jest olbrzymią szansą na rozwój – dodaje Grzegorz Budzik.
Dyrektor public affairs w Samsung Electronics podkreśla zaangażowanie technologicznego koncernu na polskim rynku. W Warszawie działa największe poza Azją centrum badawczo-rozwojowe, które zatrudnia kilkuset inżynierów. W Polsce powstaje oprogramowanie do wielu urządzeń Samsunga, które trafia następnie na globalny i europejski rynek. Według szacunków w około 70 proc. gospodarstw domowych w Europie jest przynajmniej jedno urządzenie koreańskiego giganta.
Jak podkreśla Łęgiewicz, Samsung Inkubator to część szerszego zaangażowania firmy w cyfryzację polskiego biznesu. Ma się przyczynić do rozwijania w Polsce projektów technologicznych. Podczas inauguracji działalności inkubatora obecny był wicepremier, minister rozwoju i finansów, Mateusz Morawiecki, który powiedział, że w perspektywie kolejnych kilku lat Polska ma ambicje, aby stać się europejskim hubem nowych technologii.
– Polska jest takim centrum europejskich start-upów. Tutaj powstaje szalenie dużo pomysłów na biznes. Polacy mają w sobie takiego ducha, który sprawia, że chcieliby pomysł przekuć od razu w sukces – podkreśla Jacek Łęgiewicz.