Mieszkanka gminy Kotuń odebrała telefon z zastrzeżonego numeru od osoby podającej się za prokuratora, który poinformował kobietę, że z banku, w którym ma konto wyciekły pieniądze i jej oszczędności zgromadzone na rachunku są zagrożone.
By uwiarygodnić siebie, podał nawet numer legitymacji służbowej. Chcąc ją przestrzec przed utratą pieniędzy, polecił jej, by pilnie pojechała do banku i je wypłaciła. Na miejscu będzie czekał na nią policjant, który pokieruje ją, co dalej musi zrobić. Rozmówca zamówił kobiecie taksówkę, która przyjechała po nią pod dom i miała zawieźć do Siedlec do banku, w którym ma konto. Gdy kobieta była już w taksówce, niespodziewanie zadzwonił do niej syn, ale zbyła go, mówiąc, że nie może teraz rozmawiać, bo ma akcję z policją i jedzie do banku po pieniądze. Mężczyzna zdążył tylko powiedzieć, by matka nie wypłacała żadnych pieniędzy, ale ta rozłączyła się i wyłączyła telefon. Zaniepokojony mężczyzna od razu zadzwonił na policję.
CZYTAJ WIĘCEJ Gmina Zbuczyn: Będzie bezpieczniej
Siedleccy funkcjonariusze ustalili taksówkę, którą może jechać kobieta. Wysłany w ten rejon patrol, zauważył i zatrzymał jadącą w kierunku Siedlec taksówkę z seniorką i udaremnili oszustwo.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.