Pierwsza awaria miała miejsce w sobotę, 26 kwietnia, około godziny 9:00. Uszkodzenie głównej magistrali wodociągowej doprowadziło do zalania jezdni i braku wody w wielu częściach miasta, w tym przy ulicach Piłsudskiego, Niepodległości, Daszyńskiego oraz w miejscowości Żelków-Kolonia. Naprawa trwała ponad 13 godzin, a woda wróciła do kranów dopiero przed godziną 23:00.
Niestety, w niedzielę rano, 27 kwietnia, doszło do kolejnej awarii, zaledwie kilkadziesiąt metrów od poprzedniego miejsca uszkodzenia. Około godziny 4:00 woda zaczęła wybijać w okolicach kościoła św. Teresy. Choć tym razem wyciek był mniejszy, mieszkańcy ponownie musieli zmierzyć się z brakiem wody lub obniżonym ciśnieniem w kranach.
Sytuacja ta wywołała frustrację wśród mieszkańców, którzy wyrażają swoje niezadowolenie w mediach społecznościowych, określając ją mianem "masakry". Władze miasta i PWiK apelują o cierpliwość i zapewniają, że dołożą wszelkich starań, aby jak najszybciej przywrócić normalne funkcjonowanie sieci wodociągowej.
- Mam mętną wodę, dziś zjemy poza domem i spędzimy czas do wieczora na zewnątrz.. - pisze nam w wiadomości prywatnej Ania z domu w okolicy ul. Daszyńskiego.
Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w Siedlcach poinformowało, że trwają prace naprawcze i ustalanie przyczyn awarii.
Zaleca się mieszkańcom powstrzymanie się od podlewania ogródków wodą z sieci wodociągowej.
Dostępne są również zdroje uliczne w kilku lokalizacjach, m.in. przy ulicach Świrskiego i 11-go Listopada.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.