- 5 października 2023 roku, to data, która zarówno dla mnie jak i dla całej mojej rodziny już zawsze będzie tragiczna. Wtedy dokładnie, w trakcie mojego pobytu na kontrakcie w Szwecji, doznałem rozległego wylewu krwi do mózgu. Gdyby nie szybka interwencja moich kolegów i natychmiastowa pomoc szwedzkiej służby zdrowia, pewnie nie pisałbym tych słów… - wspomina Tyrawski.
Celem siedlczanina jest powrót do zdrowia i aktywności. Aby jednak kontynuować skuteczną rehabilitację w dobrych ośrodkach potrzeba kwoty ponad 200 tysięcy złotych.
44-latka w walce o normalne życie można wesprzeć TUTAJ lub biorąć udział w LICYTACJACH.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.