Marek Kordecki wraz z członkami stowarzyszenia spotkał się z dziennikarzami obok placu zabaw na osiedlu Wyszyńskiego.
W trakcie briefingu prasowego skierowano pytania do największych zwolenników spalarni, czyli prezes Komar i prezydenta Andrzeja Sitnika. Oto one:
1. Czy gdyby w planowanej spalarni śmieci spalano nie 2,95 tony, a 3 tony śmieci lub więcej na godzinę (a więc nieco ponad 50 kg od zaplanowanej ilości), to czy wówczas taka inwestycja wymagałaby innych, bardziej rygorystycznych niż w obecnym projekcie uzgodnień środowiskowych i czy konieczne byłoby zastosowanie bardziej zaawansowanych technologii budowy?
2. Czy konsultacje społeczne możemy uznać za właściwe, skoro bardzo wielu mieszkańców osiedli Młynarska, Wyszyńskiego czy Sulimów nadal nie ma świadomości o planowanej budowie spalarni śmieci w sąsiedztwie ich domów?
3. Czy były przeprowadzane analizy dotyczące spadku wartości prywatnych nieruchomości – mieszkań, domów i gruntów – w otoczeniu planowanej spalarni śmieci?
4. Czy to prawda, że konieczność budowy spalarni w naszym mieście wynika z tego, że Prezydent Andrzej Sitnik nie potrafił się dogadać z samorządami gminnymi z powiatu siedleckiego w sprawie zabezpieczenia działki na wysypisko śmieci w Woli Suchozebrskiej?
5. Jakie inne lokalizacje spalarni śmieci w Siedlcach były brane pod uwagę?
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.