reklama
reklama

Siedlce: Dlaczego Andrzej Sitnik przegrał?

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Fotokronika z Elektryka

Siedlce: Dlaczego Andrzej Sitnik przegrał? - Zdjęcie główne

Andrzej Sitnik mocno zapracował na przegraną | foto Fotokronika z Elektryka

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Z SiedlecAndrzej Sitnik wkrótce straci urząd prezydenta Siedlec. Taka jest wola większości mieszkańców.
reklama

Dlaczego Andrzej Sitnik przegrał? Powodów jest wiele, ale wymieńmy najważniejsze. 

1. Brak kontaktu z wyborcami. Przez ponad pięć lat kontakt prezydenta z mieszkańcami był ograniczony. Sitnik nie wziął przykładu na przykład z burmistrza dobrze sobie znanego Łukowa, który regularnie miał program na żywo na Facebooku, gdzie każdy mógł mu zadać pytanie. Do tego należy dodać dramatyczną politykę informacyjną miasta. Facebook traktowany jako zło konieczne, brak Instagrama i TikToka, zapomniany YouTube z żenującymi wynikami. No i konsultacje społeczne, które można określić jako parakonsultację. 

2. Radykalizm. Poparcie Prawa i Sprawiedliwości w Siedlcach wynosi około 40%. To jest dosyć twardy elektorat, który trudno jest ukruszyć. Były (za chwilę) prezydent nie zrobił nic, aby przekonać do siebie tych mieszkańców. W trakcie kadencji, a dobitnie w czasie kampanii, ukazał, że jest chorobliwie uczulony na tę partię. Raz można uwierzyć, że wszystkiemu winien jest PiS, ale gadanie non stop o tym samym prowadzi do odmiennych skutków. Na Facebooku, o którym przypomniał sobie przed kampanią, Sitnik reklamuje się jako Prezydent Wszystkich Siedlczan (powinno być siedlczan, ale mniejsza o to), ale powinien dodać niepopierających PiSu, wtedy byłby to bliższy prawdzie slogan.

reklama

3. Trudna sztuka współpracy. Prezydent, czy w ogóle włodarz miasta czy gminy, który nie jest w stanie obronić swojego stołka jest utalentowany. Niestety, w negatywnym sensie. Praca na najważniejszej funkcji w miejskim magistracie daje mnóstwo możliwości. I nie chodzi tu o prowadzenie ciągłej kampanii czy wydawanie za miejskie pieniądze biuletynów informacyjnych. Kontakt z ludźmi, pomoc im, współpraca przy ciekawych wydarzeniach. Tego wszystkiego brakowało. Prezydent Sitnik był zdolny do współpracy jedynie z tymi, którzy ślepo podążali za jego głosem.

4. Nietrafione inwestycje. Budynek nad zalewem, fontanna i spalarnia. Do każdej z inwestycji firmowanych przez Sitnika można się przyczepić. Budynek nad zalewem jest kwiatkiem do kożucha i nad zalewem dało się zrobić więcej za wydane pieniądze. Fontanna była od początku pechowa i po prostu źle wykonana. Na koniec spalarnia. Nikt nie mówi, że nie jest potrzebna, ale jej lokalizacja była wyraźnie przestrzelona. Przy renowacji Parku Aleksandria współpracowało wiele podmiotów i pomimo jego zdecydowanej poprawie trudno dostrzec te naście wydanych milionów.

reklama

5. Fatalne decyzje kadrowe. Prezes ARMS - tragedia, prokurent - zbędny etat, prezes PEC - promocja siebie, siebie i prezydenta, a nie zajmowanie się w 100% sprawami spółki, wiceprezydent Siedlec - anonim, radni - bezradni, niebroniący atakowanego wielokrotnie na sesjach prezydenta, rzeczniczko-naczelniczka - nieudolna. I tak dalej, i tak dalej. Sitnik nie potrafi dobierać współpracowników. Po kilku latach współrządzenia wiceprezydent Siedlec powinien mieć 1000 głosów, a miał 200. Prezes ARMS również powinien być lokomotywą wyborczą. Bo jak zepsuć taką funkcję? A jednak można. Sternik ARMS był tak beznadziejny w swojej misji, że nie tylko nie stanął do oceny przez wyborców, ale nawet zachęcił kilka innych osób, którym regularnie stawał na odciski do startu. Sitnik jednak tego wszystkiego nie zauważał. Jeżeli ktoś był za nim i jego pomysłami to był OK. Siedlczanie dostrzegli jak było naprawdę.

reklama

6. Gwarantowane poparcie PO. Bezpartyjność odeszła w zapomnienie, a tak naprawdę nigdy nie istniała. Sitnik od zawsze był antypartyjny wobec jednej partii. Politykę można zbudować na niechęci, można startować, aby się odpłacić i coś zmienić, ale zbudowanie całej kadencji na byciu anty to pomyłka. Bez poparcia PO Sitnik przepadłby w I turze. To fakt. Z 17000 głosów w II turze poprzednich wyborów jego notowania spadły do 4000, może 5000. Jeżeli był gwarantem to tylko niechęci ze strony lwiej większości siedlczan.

7. Zmiana. Przy okazji większości wyborów jednym z najmocniejszych argumentów jest zmiana. Może już nie na skutecznie funkcjonującej w latach 90-tych zasadzie oni już byli przy korycie, a nas jeszcze nie, lecz na pokazaniu różnic między obecną władzą a przyszłą. Rywal Sitnika pokazał spokój w debatach, nie dał się wciągnąć w nikogo nieinteresujące dyskusje o przynależności partyjnej. Młodość, otwartość, brak zaciekłości, chęć do rozmowy. Z czasem to wszystko może się zdezaktualizować i plusy mogą okazać się minusami, ale w 2024 roku siedlczanie opowiedzieli się za zmianą.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama