reklama
reklama

O rzekomym mobbingu prezesa ARMS na sesji rady miasta

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: KS

O rzekomym mobbingu prezesa ARMS na sesji rady miasta - Zdjęcie główne

Truszkowskiego można uznać za pupila Sitnika | foto KS

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Z SiedlecNa wniosek radnego Macieja Drabio na przedświątecznej sesji rady miasta dyskutowano o godnych ubolewania żartach prezesa ARMS.
reklama

O prezesowaniu Pawła Truszkowskiego, protegowany prezydenta Andrzeja Sitnika, można napisać książkę. Nie byłby to jednak poradnik "Jak być dobrym prezesem", a raczej "Jak zniechęcić do siebie ludzi". Przez pięć lat prezes ARMS zdążył nadepnąć na odcisk chyba każdemu stowarzyszeniu sportowemu działającemu w Siedlcach i wielu osobom prywatnym.

13 marca w "Tygodniku Siedleckim" ukazał się artykuł pt. "Żarty prezesa". Z treści artykułu można było dowiedzieć się o dziwacznych zachowaniach prezesa, które zdziwiły chyba tylko tych, którzy nigdy nie mieli z nim kontaktu.

- Dobra współpraca z radnymi, a nie utrudnianie im czynności, wynikająca z przepisów prawnych może doprowadzić do tego, że nasze miasto będzie ładniejsze, piękniejsze i bardziej sprzyjające pracownikom - powiedział Drabio, który wizytował ARMS, aby przekonać się na własnej skórze, czy w miejskiej spółce dochodziło lub nadal dochodzi do mobbingu.

reklama

Radny Drabio dopytywał Sitnika, czy po publikacji artykułu w jakikolwiek sposób zareagował na informacje w nim zawarte. Prezydent odpowiedział, że zażądał wyjaśnień od Truszkowskiego oraz, że sprawie przyjrzy się rada nadzorcza.

Truszkowski nie ustosunkował się do większości zarzutów. Twierdził za to, że z pracownikami jest na niwie partnerskiej i nie tylko on robi żarty, ale i sam bywa ich ofiarą. W pewnym momencie określił nawet relacje panujące wewnątrz spółki jako "rodzinne". Cóż, różne są rodziny...

- Nie można bagatelizować tej sprawy i zamiatać jej pod dywan, twierdząc, że pojawiła się ona jedynie z powodu trwającej kampanii - powiedział radny Robert Chojecki.

- Pracownicy ARMS rozważają kroki prawne, ale w kierunku „Tygodnika Siedleckiego”. Uznali oni, że ten artykuł jest poniewieraniem ich - palnął Truszkowski.

reklama

To akurat żadne zaskoczenie. Straszenie pozwami w przypadku prezesa ARMS jest niemal na porządku dziennym.

- Wiele stowarzyszeń i osób narzekało na współpracę z prezesem Truszkowskim, która jest trudna, jeżeli nie niemożliwa. (…) Ten człowiek szerzy amatorszczyznę. Prezes ARMS powinien czuć sport, a pan jego w ogóle nie czuje. Ludzie wyjeżdżają z dziećmi do Mińska Mazowieckiego czy Łukowa, żeby korzystać z obiektów sportowych to coś jest nie tak - przyznał radny Janusz Cabaj.

- Po raz kolejny pojawia się stwierdzenie, którego jestem przyczyną. Jest kampania wyborcza, więc nie rozmawiajmy o problemach. Można to rozumieć tak „nie rozwiązujmy problemów instytucjonalnych, bo jest kampania”. (…) Nie przesądzam, czy dochodziło do sytuacji mobbingowych w ARMS, bo od tego są instytucje. Uciekam od tej kwestii. Artykuł w „Tygodniku Siedleckim” był jaki był - mówił radny Mariusz Dobijański.

reklama

- Problem z zarządzaniem spółką przewija się od pięciu lat, od momentu powołania Pawła Truszkowskiego na prezesa. Słuchanie uwag na temat tej osoby przychodzi mi ze smutkiem, ponieważ ze wszystkimi argumentami się zgadzam. Przez wszystkie wypowiedzi obserwowałem mowę ciała pana Pawła i zauważyłam permanentny brak pokory i zrozumienia sytuacji. (…) Spółka nazywa się Agencja Rozwoju Miasta Siedlce. Gdzie jest ten rozwój? (…) Za powołanie Truszkowskiego na stanowisko prezesa ponosi odpowiedzialność prezydent Andrzej Sitnik - stwierdziła za to radna Marlena Puzia.

- Nie mam sobie nic do zarzucenia - odparował Sitnik.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama