- Jedna z mieszkanek rozpoznała sąsiada jako sprawcę kradzieży w sklepie i udała się do niego, by porozmawiać z nim i wyjaśnić sytuację. Mężczyzna dziwnie się zachowywał, był pobudzony i agresywny, w związku z czym wróciła do swojego mieszkania - informuje kom. Ewelina Radomyska z KMP w Siedlcach.
Po chwili kobieta usłyszała wołanie o pomoc oraz krzyki dobiegające z klatki schodowej. Pomocy wzywała kobieta, za którą biegł jej partner – mężczyzna, u którego przed chwilą była na rozmowie. Z uwagi na agresywne zachowanie mężczyzny i widoczne obrażenia twarzy uciekającej kobiety, sąsiadka użyła wobec mężczyzny gazu pieprzowego i wezwała policję.
Mężczyzna zamknął się w mieszkaniu i nie chciał policjantom otworzyć drzwi.
- Pomimo wielokrotnego pukania, mężczyzna krzyczał, że nie otworzy i nie wpuści funkcjonariuszy. W związku, z czym jeden z policjantów grupy realizacyjnej wszedł na balkon znajdujący się na pierwszym piętrze i poprzez pchnięcie drzwi balkonowych, które nie były zabezpieczone, wszedł do mieszkania, po czym obezwładnił mężczyznę, którym okazał się 32-latek z Siedlec - dodaje Ewelina Radomyska z KMP w Siedlcach.
Po przeszukaniu, w kurtce mężczyzny ujawniono narkotyki. Dodatkowo na stole policjanci zobaczyli papierową torbę z zawartością skradzionych kosmetyków.
Mężczyzna został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie. Za swoje zachowanie odpowie przed sądem.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.