Zwolennicy Andrzeja Sitnika obrali sobie na cel Grzegorza Orzełowskiego, który oficjalnie poparł Tomasza Hapunowicza. Zarzuty kierowane w stronę kandydata, który zajął najniższe miejsce na podium w pierwszej turze mają posłużyć przeciągnięciu jego wyborców na stronę urzędującego prezydenta.
Sęk jednak w tym, że wyborcy Orzełowskiego mają swój rozum i raczej nie dadzą się nabrać na populistyczne i często groteskowe argumenty. Tym bardziej, że popierający Sitnika lider siedleckiej Platformy Obywatelskiej, Krzysztof Chaberski jeszcze w 2020 roku odsądzał dzisiejszego kompana w walce o Siedlce od czci i wiary.
21 kwietnia przemówią wyborcy i tylko ich głos się będzie tego dnia liczył.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.