Obaj panowie to coraz gorętsze nazwiska w polskim stand-upie. Pierwszy z nich żartował w Siedlcach o sprawach damsko-męskich i imprezowaniu. Drugi przedstawił swój premierowy program „Król Piaskownicy” - jak sam mówił, retrospekcje o sprawach, które kiedyś go denerwowały, a teraz już tylko śmieszą. Dostało się więc głównie rodzinie (w tym babci przedstawionej jako szefowa mafii w stylu „Ojca chrzestnego”), ale też siostrom Godlewskim, gimnazjom czy polskim weselom.
Wprawiona w stand-upowych bojach publiczność na żarty Tomasza Kwiatkowskiego i Mateusza Sochy reagowała gorąco i żywiołowo, chętnie też wdawała się w dialog z komikami.
„Stand-up Comedy Show” wróci do Siedlec po wakacyjnej przerwie. Wcześniej, bo już 9 lipca, do „Pracowni Rannych Pantofli” zawita wydarzenie „Kryształy” z udziałem komików: Darka Gadomskiego, Jaśka Borkowskiego, Bartka Zalewskiego i Jacka Stramika.