Opozycja ze strony radnej PiS jest zaskoczeniem, ponieważ Prawo i Sprawiedliwość w trakcie ostatnich wyborów uzyskał samodzielną większość w radzie miasta.
Uchwała dot. karty rodziny sponsorowanej przez Ordo Iuris
Uchwała o tzw. samorządowej karcie praw rodziny, to dokument przygotowany przez prawników Ordo Iuris, które jest uznawane za jedno z najbardziej konserwatywnych stowarzyszeń prawniczych. Dokument jest mocno krytykowany przez niektóre środowiska, które uważają, że przyjecie go, może mocno utrudnić prowadzenie edukacji seksualnej, czy też naruszać prawa osób należących do mniejszości seksualnych.
Do tej pory uchwała została przyjęta przez około 40 samorządów w całej Polsce. Wprowadzając uchwałę w życie, samorządy zobowiązują się m.in. że nie będą finansować projektów, które "mogłyby osłabić integralność rodziny"
Uchwała jednak do tej pory była przyjmowana przez mniejsze samorządy. Siedlce były jednym z największych miast, w jakich karta stała się przedmiotem obrad.
– Dziś dochodzi do tego, że w wolnej Polsce musimy bronić monogamicznego i nierozerwalnego związku mężczyzny i kobiety będącego instytucją prawa moralnego, umocowanego konstytucyjnie – przekonywał przedstawiciel społecznej inicjatywy zbierania podpisów pod projektem uchwały.
Radna PiS wyłamała się z szeregu
Do odrzucenia ustawy nawoływali radni reprezentujący opozycję. Jak przekonywali: – "Samorząd był, jest i będzie przyjazny rodzinom, niezależnie, czy kartę przyjmiemy, czy nie". Jednocześnie radny Maciej Drabio zaznaczył, że nie otrzymał od jednej z komisji odpowiedzi na pytanie, o to jak dokonywane są "ataki na rodzinę" w Siedlcach.
Aby uchwała została ustanowiona, wszyscy radni Prawa i Sprawiedliwości musieli zagłosować jednomyślnie za jej przyjęciem. Tylko w ten sposób mogli oni uzyskać potrzebną większość. Najważniejszym głosem dyskusji okazał się ten należący do radnej PiS Iwony Orzełowskiej:
- Nie mogę głosować za uchwałą, która może skrzywdzić chociaż jedną osobę. Mając katechizm Kościoła jako podstawę, mając w Polsce konstytucję, która broni każdego obywatela, a jako siedlczanka, mając doświadczenie z bardzo dobrymi samorządowcami, kuratorami, ludźmi opieki społecznej, twierdzę, że nie ma powodu uchwalania dodatkowych dokumentów, które miały chronić rodzinę, ale mogłyby komuś zaszkodzić – powiedziała radna Orzełowska.
Prawie wszyscy radni PiS głosowali za uchwałą
– W 2012 Siedlce znalazły się w finale konkursu „Dobry klimat dla rodziny” ogłoszonym przez parę prezydencką Annę i Bronisława Komorowskich. Czy wtedy ktokolwiek z naszych radnych twierdził, że ten konkurs kogoś wyklucza? Nie. Tak samo jest z kartą – jest za rodziną, nie przeciwko komuś czy czemuś – mówił w trakcie dyskusji Robert Gryczka, radny PiS.
Karta nie została przyjęta. Za jej uchwaleniem głosowało 10 radnych PiS, przeciwko zagłosowało 11 osób, w tym wspomniana Iwona Orzełowska, której głos był decydujący.
Źródło: "Gazeta Wyborcza"