Zaniepokojona właścicielka wezwała na pomoc strażaków. Na miejsce zadysponowano zastęp straży z miejskiej jednostki nr 2 w Siedlcach. Kot nie dość że spadł na cztery łapy to miał na tyle szczęścia, że w 7 metrowej studni nie było wody. Zanim strażacy przystąpili do działania sprawdzili czy ratownik będzie bezpieczny. Okazało się, że zagrożenia nie ma i bez przeszkód może wyruszać na ratunek zwierzęciu. Ratownik wyposażony w aparat tlenowy opuszczony został do studni na linie i wydobył kota na powierzchnię. Wystraszone zwierze zostało przekazane właścicielce. Studnię strażacy zabezpieczyli
Kot wpadł do studni. Ratowali go strażacy
Opublikowano:
Autor:
mz
Przeczytaj również:
Wiadomości Do studni na ul. Słonecznej w Skórcu wpadł kot.
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.