reklama

Kiedy myślę o Siedlcach, robi mi się ciepło na sercu

Opublikowano:
Autor:

Kiedy myślę o Siedlcach, robi mi się ciepło na sercu - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościKiedy myślę o Siedlcach, robi mi się ciepło na sercu

Z Martyną Sabak, która właśnie wydała singiel Okulary z zespołem B6, rozmawiamy o tym, że tworzenie muzyki jest uzależniające.

 

Jaką rolę w Twoim życiu odkrywa muzyka i śpiew?

Muzyka od małego miała dla mnie bardzo duże znaczenie, od zawsze się fascynowałam różnymi zespołami i w sercu rodziły się bardzo skryte marzenia, by kiedyś też móc występować na scenie. Śpiewać odważyłam się dopiero, gdy byłam na studiach o zupełnie odrębnym kierunku - farmacji. Kiedy odważyłam się po raz pierwszy wyjść na scenę, chęć kolejnych występów  wzrastała. Od tej pory traktuję muzykę jako formę przekazu. Pisząc teksty i ubierając je w muzykę, dźwięki  - razem z zespołem, chcemy się dzielić ze słuchaczami tym, co jest w naszych sercach. Muzyka to bardzo mocno zakorzeniona we mnie pasja. Czasem sama się zastanawiam, co jest w tym takiego, że mam siłę, by się tym zajmować, bo bywa różnie, ale jest to tak bardzo uzależniające i tak bardzo chce się wracać do muzyki, jej tworzenia, słuchania, wykonywania , że nie jestem w stanie z tego zrezygnować, to jest po prostu uzależniające 🙂

Skąd pomysł na współpracę z zespołem B6?

Wszyscy spotkaliśmy się w Lublinie na kierunku Jazz i muzyka estradowa. Spotykaliśmy się na korytarzu, na próbach do koncertów wydziałowych i mieliśmy okazję współpracować przy różnych okazjach. We mnie od zawsze, głęboko w sercu było ukryte marzenie o własnym zespole, ale bardzo długo nie miałam odwag,i by powiedzieć to na głos, nawet przed samą sobą. W końcu, zdałam sobie sprawę, że nie ma na co czekać, zaczęłam zadawać sobie pytania - dlaczego nie spróbować? W wyniku różnych przemyśleń, zapytałam kolegów, czy nie zechcieliby razem spróbować potworzyć muzykę. Zgodzili się. Od tej pory zaczęła się nasza wspólna muzyczna przygoda. Początkowo w składzie był wokal, gitara, bas oraz perkusja. Po roku dołączył do nas pianista i w tej konfiguracji został już wydany ostatnio teledysk.

Jak powstała piosenka i teledysk?

Piosenka powstała w minione wakacje w sierpniu, na naszym zjeździe w domku na wsi pod Siedlcami, Spotkaliśmy się na parę dni, by stworzyć w ciszy, spokoju, oderwaniu od życia codziennego - nowe utwory. Był to pierwszy nowy utwór na tym zjeździe, byliśmy bardzo spragnieni czegoś nowego, to jest owoc tej pracy. Nasze losy niespodziewanie potoczyły się tak, że na Ogólnopolskim Przeglądzie RAF w Lubartowie zdobyliśmy pierwsze miejsce, gdzie między innymi nagrodą było wydanie singla w studio Marka Majewskiego. W wyniku tego postanowiliśmy nagrać ten utwór i zrobić do niego obrazek. Chcieliśmy się zabawić. Nasza współpraca na co dzień jest pełna humoru, dlatego postanowiliśmy nasz pierwszy teledysk przedstawić w kolorowych barwach, tym bardziej że wpasowuje się to w tematykę piosenki. Klip był nagrywany w Lublinie, kamerą i oczami Mikołaja Kołodziejczyka. Mieliśmy bardzo dużą  frajdę z nagrywania tego obrazka.

Czy współpraca z zespołem B6 będzie trwała?

Mam nadzieję, że tak. Poza muzyką, przyjaźnimy się i lubimy spędzać ze sobą czas. Każdy z nas odnajduje się w tej stylistyce którą gramy i wszyscy wkładamy dużo pracy i serca w ten zespół. Chyba każdy z nas ma marzenie, by móc razem występować na wielkich scenach w tym składzie. Ja sama sobie życzę, byśmy działali jak najdłużej 🙂

Jakie są pani dalsze plany muzyczne?

Poza zespołem B6, współtworzę projekt #zMotykąna Sabak razem z Katarzyną Motyką, oraz jestem w lubelskim zespole Heaven Up. Poza tym robię magistra na kierunku Jazz i muzyka rozrywkowa na Akademii Muzycznej w Katowicach. Skupiam się na rozwoju muzycznym, by móc dalej tworzyć własne utwory i szkolić się wokalnie. Chciałabym móc koncertować z autorskim materiałem przede wszystkim - z zespołem B6, ale także w innych projektach, jestem otwarta na wszelkie przygody muzyczne 🙂

Czy będzie można usłyszeć piosenkę na żywo?

Tak, zdecydowanie tak 🙂 Już niedługo ogłosimy termin naszych koncertów w Lublinie, terminy czekają na ostateczne potwierdzenia. Mam nadzieję także pokazać się niebawem na scenie siedleckiej - są takie plany i rozmowy 🙂

Ulubione miejsce w Siedlcach?

Osiedle Romanówka - tu się wychowałam i zawsze wracam na spotkanie ze znajomymi z wielkim uśmiechem na twarzy 🙂

Czy lubi pani swoje miasto?

Mogę śmiało powiedzieć, że kocham Siedlce. Tu się wychowałam i spędziłam piękne lata mojego życia, wspomnienia sprawiają, że zawsze robi mi się ciepło na sercu. Miałam tu wiele możliwości rozwoju w różnych dziedzinach, poznałam wspaniałych ludzi i bardzo lubię wracać do Siedlec. Widzę też jak miasto się rozwinęło na przestrzeni minionych 10 lat, jestem pod wrażeniem. Bardzo lubię tu wracać.

Gdzie można panią spotkać?

Na co dzień żyję w Lublinie, tutaj pracuję, działam muzycznie. Weekendowo - Katowice, oraz Siedlce 🙂

 

Muzyka: B6 Tekst: Martyna Sabak, Wojciech Gadaszewski

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE