Jak przebiegła wizyta Andrzeja Dudy w Siedlcach

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: siedlce.pl

Jak przebiegła wizyta Andrzeja Dudy w Siedlcach - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości <p><b>Prezydent gościł w Siedlcach w sobotę (11.02). Przyjechał na otwarcie ronda im. Zbigniewa Romaszewskiego. &nbsp;</b></p>

Wizyta Andrzeja Dudy w Siedlcach rozpoczęła się MsząŚw. odprawioną w katedrze w 3 rocznicę śmierci Marszałka Senatu ZbigniewaRomaszewskiego. Ok godz. 11:15 na rondzie rozpoczęła się główna uroczystość, naktórej pojawiło prawie 1000 mieszkańców miasta. W tym miejscu Prezydentwygłosił przemówienie:

Szanowna PaniZofio, Pani Agnieszko, Szanowna Pani Marszałek, Szanowny Panie Ministrze,Szanowni Państwo Posłowie, Senatorowie, Szanowny Panie przewodniczący„Solidarności”, Szanowny Panie Prezydencie i Szanowny Panie Przewodniczący RadyMiasta, Szanowni Państwo Radni, Wszyscy Drodzy Państwo – Mieszkańcy Siedlec, bardzo dziękuję za ten gest pamięci, jakim jest nadanie temu rondu imienia PanaMarszałka Zbigniewa Romaszewskiego. Dziękuję za to, że wśród – jak podkreślałto przed momentem Pan Prezydent, wielkich postaci Naszej historii,upamiętnionych w różnych miejscach, i tutaj w Siedlcach tablicami, pomnikami,rondami, obok pomnika Lecha Kaczyńskiego - tu w tym mieście będzie także rondoimienia Pana Marszałka Zbigniewa Romaszewskiego: człowieka wolności, człowiekasprawiedliwości, człowieka godności i wielkiej prawości. Człowieka, który odswoich zupełnie młodych lat, od lat 60-tych, kiedy było to naprawdęniebezpieczne, czynnie walczył o prawa człowieka, o godność człowieka, oelementarną sprawiedliwość. Ogromnie się cieszę, że jest z nami dzisiaj p.Zofia, małżonka Pana Marszałka, która przez całe to jego dorosłe życietowarzyszyła mu, nie tylko jako żona, nie tylko jako Jego wielka miłość, ale takżejako ta, która „ręka w rękę” z nim tę walkę prowadziła, która mu towarzyszyła.Dziękuję p. Zofio, że jest Pani z nami, że przyjechała też pani Agnieszka,córka Państwa.

Proszę Państwa, Jan Krzysztof Kelus w swojej pieśni owydarzeniach radomskich 1976 roku napisał: „Czerwony Radom widzę siny, jak zbite pałkaludzkie plecy”. Ale kawałekdalej napisał też taki znamienny fragment: „A co tam słychać u Romaszewskich?” Tamte wydarzenia były swoistą cezurą wżyciu Pana Marszałka Zbigniewa Romaszewskiego, w życiu Państwa Romaszewskich.Wtedy właśnie włączyli się w działalność Komitetu Obrony Robotników, który byłw zasadzie pierwszą w naszym kraju organizacją otwarcie walczącą o podstawoweprawa człowieka, człowieka pracy, robotnika, w sposób zorganizowany, w sposóbotwarty, w sposób zdecydowany, z dążeniem do legalności. Potem przez lataPaństwo Romaszewscy Biuro Interwencji KSS KOR. Potem zakładali „Solidarność”, by później - w 1982 roku - p. ZbigniewRomaszewski znalazł się w więzieniu z 4-letnim wyrokiem, z którego odbył prawie2 lata, do czasu amnestii. Zakładali Radio „Solidarność”, nigdy nie ustawali, żadne represje nie były w stanie zniechęcić PanaMarszałka Zbigniewa Romaszewskiego i Jego żony do tego, aby prowadzićdziałalność dla człowieka, dla robotnika, dla obywatela - a patrzącdalekosiężnie - dla niepodległej i suwerennej Polski, bo przecież o tochodziło! Oni dobrze wiedzieli, że tylko w takiej Polsce wolność isprawiedliwość będzie mogła być prawdziwa. Także potem, przy „okrągłym stole”,w latach 90-tych i później – kiedy przez ponad 20 lat Pan Marszałek pracował wSenacie - cały czas dążył do tego samego i cały czas o to samo walczył. Był podtym względem absolutnie niestrudzony.

Myślę, że byłby szczęśliwy, gdyby patrzyłna dzisiejszą Polskę i gdyby słyszał te słowa, które przed momentemwypowiedział Pan Prezydent Siedlec. O tym, że są realizowane programyukierunkowane na zwykłego człowieka, a nie na to, żeby elity mogły sobiedołożyć jeszcze więcej pieniędzy do portfela, tylko po to, żeby wreszcie dostałje zwykły człowiek, który naprawdę ich potrzebuje! Myślę, że byłby zadowolony,gdyby widział, że dzisiaj twardo mówimy o sprawiedliwości i, że nie tylkomówimy, ale czynimy wreszcie starania w tym kierunku, aby Państwo było sprawiedliwe.Aby Ci, którzy powinni być karani, aby Ci którzy powinni być ścigani – byliścigani. Aby nie było takich, którzy są nietykalni. Chcemy Państwa, gdziesprawiedliwość z założenia ma być jednakowa dla wszystkich. Wszyscy mają byćjednakowo traktowani przez prokuraturę i przez sądy. To jest jedno z tychnajważniejszych oczekiwań, które – wierzę w to głęboko – zostanie wreszciezrealizowane.

Pan Prezydent przed momentem pięknie mówił o Siedlcach, o mieściektóre się rozwija. Chciałem to mocno powiedzieć – ono się rozwija, także dziękidziesięcioleciom pracy Pana Marszałka Zbigniewa Romaszewskiego, i także dlategopowinien mieć tutaj swoje miejsce i dziękuję, że od dzisiaj będzie je miał.

SzanowniPaństwo, wiele zdań do wykonania jeszcze przed nami, ale jestem przekonany, żeto dzieło - które właściwie przez całe swoje życie prowadził, któremu służyłPan Marszałek Zbigniew Romaszewski, które jest kontynuowane - będzie dokończonei będzie taka Polska, na którą Pan Marszałek Zbigniew Romaszewski będzie mógłpatrzeć z nieba z uśmiechem. Dziękuję bardzo.

Po głównych uroczystościach, Andrzej Duda udał się do Muzeum Diecezjalnego. Odwiedził redakcję Katolickiego Echa Podlasia oraz udzielił krótkiego wywiadu "na żywo" w Radiu Podlasie. Spotkał się również z piłkarzamiPogoni Lwów. Prezydent złożył takżekwiaty pod pomnikiem Lecha Kaczyńskiego. Wizyta zakończyła się koło godz. 14:00 obiadem w Miejskim Ośrodku Kultury.

Warto też wspomnieć o spontanicznym pomyśle Prezydenta. Koło godz. 13:00 AndrzejDuda pojawił się na zakupach w Galerii Siedlce.

Źródło: siedlce.pl 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE