Cierpigórz: strażacy zostali drwalami

- O godz. 4.59 zgłoszenie takiej treści wpłynęło do ans z miejscowości Cierpigórz w gminie Przesmyki. Drzewo leżało w poprzek jezdni, zupełnie blokując przejazd. Kierowcy przejeżdżający tędy nie byli w stanie samodzielnie uprzątnąć go z drogi - relacjonuje Paweł Kulicki, rzecznik prasowy siedleckiej straży pożarnej.
Jak dodaje, na miejsce przybyli strażacy z OSP Przesmyki:
- Drzewo okazało się dość dorodne, więc pocięcie go pilarką na mniejsze kawałki i usunięcie poza pas drogowy, a potem doprowadzenie nawierzchni do stanu niestwarzającego zagrożenia zajęło druhom aż godzinę i 4 minuty.
Paweł Kulicki podkreśla, że to nie pierwszy przypadek, kiedy strażacy muszą interweniować w takiej sytuacji. Już w tym roku było kilka takich, gdzie powodem wezwania okazywały się bobry.