reklama

Brali zwolnienie, a pracowali. ZUS ich ukarał

Opublikowano:
Autor:

Brali zwolnienie, a pracowali. ZUS ich ukarał - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości148 osobom z powiatu siedleckiego zabrano zasiłek.

Czemu służą zwolnienia lekarskie? Temu, by chory nie musiał w tym czasie zarabiać na swoje utrzymanie i ryzykować pogorszenia stanu zdrowia. W zamian przepisy prawa wymagają jedynie, by w okresie rekonwalescencji wykonywać zalecenia lekarskie, w tym najważniejsze: kategorycznie powstrzymać się od pracy.
Ale Polacy często nie chcą o tym pamiętać. 19,2 mln zł - tyle pieniędzy wróciło do ZUS-u w pierwszym półroczu po kontrolach zwolnień lekarskich. Przyłapanych czeka także dodatkowa konsekwencja: w przyszłości ich zwolnienia lekarskie będą kontrolowane częściej.
W województwie mazowieckim 6 oddziałów Zakładu skontrolowało wykorzystanie zwolnień u 9.112 osób, z czego na niewłaściwym wykorzystaniu przyłapano 1.036. Mazowieckie oddziały odzyskały w ten sposób 2,09 mln zł. W oddziale w Siedlcach skontrolowano 1.181 osób. Aż 148 z nich pozbawiono prawa do zasiłku, w związku z czym do do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych wróciło 303 tys. zł.
Kontrola zwolnienia polega na tym, że pracownik ZUS przychodzi bez zapowiedzi do miejsca, które zadeklarowaliśmy lekarzowi w trakcie wystawiania zwolnienia (nie musi być to nasz adres zamieszkania). Jeżeli kontroler stwierdzi, że nie zastosowaliśmy się do zaleceń lekarskich, może cofnąć nam zasiłek chorobowy. Jeżeli wyjścia z domu nie można było uniknąć (wizyta u lekarza lub wyjście po niezbędne zakupy - ale tylko kiedy nie może tego zrobić ktoś bliski), zasiłek nie będzie cofnięty. Wizyta może zdarzyć się także w miejscu pracy. Przyłapanie na wykonywaniu czynności służbowych również grozi cofnięciem świadczenia.
Nie każdy wie, że kontrolę zwolnienia lekarskiego może przeprowadzić także sam pracodawca. Ma do tego prawo, jeżeli zgłasza do ubezpieczenia chorobowego 20 lub więcej osób.
- Taka właśnie sytuacja, którą można by nazwać wręcz profesjonalnym śledztwem, miała miejsce na terenie działania siedleckiego oddziału ZUS-u- relacjonuje Piotr Olewiński, regionalny rzecznik prasowy Zakładu. - Pracodawca najpierw udał się do domu swojego chorującego pracownika i nie zastał go. Dopiero później dowiedział się, że ten pojechał do warsztatu samochodowego. Gdy przyjechał na miejsce, okazało się, że ubezpieczony samodzielnie okleja szyby w swoim prywatnym samochodzie. Skończyło się to cofnięciem zasiłku - dodaje rzecznik.

 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE