Pogoniści przystąpili do meczu osłabieni brakiem najlepszego strzelca Damiana Nowaka. Wicelider klasyfikacji II-ligowych strzelców odczuwa skutki urazu odniesionego w sparingu z Wisłą Płock.
W pierwszej połowie brak snajpera był wyraźnie odczuwalny. Siedlczanie dochodzili do sytuacji, ale brakowało najważniejszego, czyli skuteczności. GKS był cierpliwy i doczekał się szansy w końcówce. Po kontrze trafił Dariusz Kamiński.
CZYTAJ WIĘCEJ Utalentowana sztangistka z solidnym wsparciem
W 50 minucie słupek uratował Macieja Kikolskiego po dośrodkowaniu Ricardo Vaza i strzale z głowy Joao Guilherme. Kilka chwil później golkiper Pogoni poradził sobie ze strzałem Daniela Szymczaka z dystansu. Siedlczanie odpowiedzieli uderzeniem Cezarego Bujalskiego, który posłał piłkę nad bramką po zbyt krótkim wybiciu gości. Po godzinie gry po raz kolejny opatrzność sprzyjała gospodarzom. Po rzucie wolnym Przemysław Lech zgrywał wzdłuż bramki, a Daniel Stanclik z najbliższej odległości główkował w słupek. W 62 minucie Pogoniści mieli okazję do wyrównania. Po dalekim wrzucie z autu Przemysława Misiaka i przedłużeniu Tomasza Lewandowskiego z około 11 metrów wyraźnie przestrzelił Kamil Włodyka.
W 70 minucie powinno być 1:1. Po zaciekłej walce Bujalskiego o piłkę najpierw strzał Włodyka odbił Michał Antkowiak, a następnie Damian Szuprytowski w sobie wiadomy sposób nie wykorzystał 100-procentowej sytuacji. Co się odwlecze, to nie uciecze. W 72 minucie Bujalski dołożył nogę do wypieszczonego podania Cezarego Demianiuka wzdłuż linii końcowej. W końcówce Pogoń miała ochotę na zdobycie bramki na 2:1, ale nie miała ku temu argumentów.
8 kwietnia o 15:00 Pogoń zagra w Olsztynie ze Stomilem.
Pogoń Siedlce – GKS Jastrzębie 1:1 (0:1)
Bramka: Cezary Bujalski 72 – Dariusz Kamiński 45
Pogoń: 1. Maciej Kikolski – 24. Przemysław Misiak, 2. Tomasz Lewandowski, 19. Maciej Wichtowski, 10. Krystian Miś – 29. Marcinho (58, 20. Cezary Bujalski), 31. Ernest Dzięcioł, 99. Bartosz Wicenciak (46, 8. Kamil Włodyka, 90+2, 16. Jakub Sinior), 7. Damian Szuprytowski, 56. Cezary Demianiuk – 21. Mateusz Majewski.