Pogoń pucharowa zachwyca, ogrywa faworytów, aż przyjemnie się ją ogląda. Tymczasem Pogoń ligowa męczy grą siebie i kibiców, jest bezpłciowa, nieskuteczna i dziurawa w obronie. W meczu z Radunią Stężyca niestety siedlczanie zaprezentowali gorszą twarz znaną z poprzednich spotkań eWinner II ligi.
W pierwszej połowie Pogoń nie oddała celnego strzału. Radunia spisała się lepiej i była skuteczna. Do przerwy było 2:0 po trafieniach Wojciecha Łuczaka i Jonatana Strausa. Trener Damian Guzek zareagował potrójną zmianę. Początkowo nic to nie dało, bo to Radunia tworzyła kolejne sytuacje, po których siedlczan ratował Maciej Kikolski. W 77 minucie Damian Nowak trafił po zgraniu Macieja Wichtowskiego i wlał nadzieje w serca siedleckich kibiców na pozytywny wynik. Snajper Pogoni miał jeszcze 100-procentową sytuację w końcówce na remis, ale przegrał pojedynek z bramkarzem Raduni.
Czy kolejna ligowa porażka powodująca spadek na przedostatnie miejsce w tabeli doprowadzi zarząd klubu do drastycznych decyzji?
29 października o 14:00 Pogoń podejmie lidera - Kotwicę Kołobrzeg.
Radunia Stężyca – Pogoń Siedlce 2:1 (2:0)
Bramki: Łuczak 29, Straus 45+1 – Nowak 77
Pogoń: Kikolski – Misiak, Lewandowski, Rutkowski, Fiedosewicz (79 Kołoczek) – Bujalski (67 Marcinho), Sinior (46 Dzięcioł), Wicenciak, Włodyka (46 Szuprytowski), Miś (46 Wichtowski) – Nowak
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.