Gracze Roberta Gójskiego i Roberta Stelmacha chcą postawić kropkę nad "i" i zapewnić sobie miejsce na podium.
Do Mińska Mazowieckiego przyjedzie Drukarz Warszawa, który ma nadzieję na zajęcie pierwszej pozycji. Będzie musiał wygrać z naszym zespole i liczyć na potknięcie Huraganu Wołomin z Hutnikiem w Warszawie.
Wojciech Wocial i spółka będą chcieli zrewanżować się zespołowi ze stolicy za jesienną porażkę 1:2 na wyjeździe. - Dziś interesuje nas tylko wygrana. Zespół wygląda dobrze. Nikt nie narzeka na urazy. Ostatni mecz nas na pewno trochę napędził, jak to po wygranej. Trzeba to podtrzymać, bo miło byłoby skończyć rozgrywki na "pudle", chociaż wiem, że to pucharów nie daje (śmiech - przyp. red.) - mówi Wojciech Wocial.
Doświadczony zawodnik Mazovii przyznaje, że zespół chce zrehabilitować się za porażkę w stolicy. - Nikt nie odpuszcza, nie myśli o wakacjach. Budujemy "pakę" na przyszły sezon, gdzie będziemy chcieli namieszać w lidze. Takie mecze pomagają budować zespół - dodaje Wocial, który 15 czerwca skończył 33 lata. Z pewnością miłym, chociaż spóźnionym prezentem byłyby trzy punkty w ostatnim akordzie tego sezonu.