reklama

Zmiana modelu sprzedaży może pomóc polskiej żywności podbić brytyjski rynek. Na razie niewiele produktów trafia do szerokiej dystrybucji

Opublikowano:
Autor:

Zmiana modelu sprzedaży może pomóc polskiej żywności podbić brytyjski rynek. Na razie niewiele produktów trafia do szerokiej dystrybucji - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

KulturaWielka Brytania to drugi co do ważności partner w eksporcie dla Polski. Choć polska żywność ma w tej wymianie znaczący udział, to produkty trafiają przede wszystkim do polskich sklepów lub na półki z żywnością etniczną. Model eksportu 2 WAY, czyli strategicznej współpracy między producentami z Polski i z Wielkiej Brytanii, może tę sytuację zmienić – przekonują przedstawiciele Bytyjsko-Polskiej Izby Handlowej. W efekcie obie strony mogą znacząco zwiększyć sprzedaż.

Polskie produkty znajdują się w Wielkiej Brytanii w polskich sklepach, na „polskich”, regionalnych półkach w sieciach, a niewiele trafia do szerszej dystrybucji. W większości przypadków to produkty, których nazwę trudno wymówić Brytyjczykom, co więcej, żeby mogły trafić do szerszej dystrybucji, muszą wejść na rynek pod marką własną sieci handlowej czy producenta – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Marek Schejbal z Brytyjsko-Polskiej Izby Handlowej.

Wielka Brytania to dla Polski drugi co do ważności partner w eksporcie. Jak wynika z informacji podawanych przez KUKE, w 2016 roku wartość sprzedanych tam towarów przekroczyła 12 mld euro, co stanowiło 6,6 proc. całego eksportu. Z kolei import do Polski wart był w ubiegłym roku 4,7 mld euro, co dało Wielkiej Brytanii pozycję 10. największego dostawcy.

Ponad 15 proc. polskiego eksportu stanowi żywność. Według nieoficjalnych informacji w Wielkiej Brytanii jest ok. 800 polskich sklepów i to one przede wszystkim odpowiadają za sprowadzanie polskich produktów. W szerszej świadomości konsumentów z Wysp polska żywność wciąż jednak nie istnieje. Jak przekonuje Schejbal, rozwiązaniem może się okazać model 2 WAY.

Ta koncepcja polega na tym, że współpracujemy z wieloma brytyjskimi producentami w każdej kategorii, którzy chcą wejść na polski rynek. Produkty brytyjskie są wysokiej jakości, o wysokiej innowacyjności, ale również cenie. Szukamy wśród producentów partnerów w Polsce, otwartych, aby przyjąć brytyjski produkt, który uzupełnia ich asortyment, do szerszej dystrybucji w Polsce. Tym samym wprowadzamy polski produkt do dystrybucji przez brytyjskiego producenta do kanałów masowej sprzedaży pod marką własną brytyjskiego producenta czy brytyjskiej sieci – tłumaczy Marek Schejbal.

Firmy podpisują standardowe umowy jako dystrybutorzy. Brytyjsko-Polska Izba Handlowa nadzoruje współpracę i wspiera sprzedaż, reprezentując każdą z firm w umowie dystrybucyjnej jako agent. Jak podkreśla Schejbal, na takiej współpracy zyskują obie strony.

To tradycyjne business-to-business. Producent w Anglii kupuje produkty od polskiego producenta, które uzupełniają jego ofertę, a tym samym ten sam producent w Polsce kupuje produkty brytyjskiego producenta i wprowadza do swoich kanałów sprzedaży – przekonuje ekspert Brytyjsko-Polskiej Izby Handlowej.

To szansa przede wszystkim dla polskich producentów. Według prognoz The Institute of Grocery Distribution w 2020 roku wartość sektora spożywczego w Wielkiej Brytanii przekroczy 200 mld funtów przy 177,5 mld funtów w 2015 roku. Dla porównania polski sektor spożywczy w 2015 roku był wart ok. 47,7 mld funtów. Jak podaje Brytyjsko-Polska Izba Handlowa, roczne wydatki na produkty spożywcze przeciętnego Brytyjczyka przekraczają 3 tys. funtów.

Taki model ma szanse na sukces w każdej kategorii sektora spożywczego. To mogą być świeże produkty, mrożone czy alkohole – nie ma żadnych przeciwwskazań. Przede wszystkim chodzi o to, czy oferty się uzupełniają i jakie są możliwości dystrybucji w danym kraju danego produktu – mówi Schejbal.

Koncepcja 2 WAY jest obecnie rozwijana, trwają poszukiwania polskich producentów, którzy byliby otwarci na taki model współpracy.

To nowatorski projekt, który potrzebuje przemyślenia, bo to już jest strategiczna współpraca, ale na zupełnie innym poziomie niż standardowe, partnerskie pojęcie dystrybucji – zaznacza Marek Schejbal. – To pierwszy taki pomysł, który jest rozwijany jako koncepcja. Istnieją partnerskie podejścia dystrybutorskie, ale chcemy, żeby to było prawdziwe win-win. Nie znamy takich projektów w innych krajach.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE