– To był bardzo dobry rok muzyczny, zwłaszcza dla polskich artystów – ocenia w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Piotr Kabaj, wiceprzewodniczący zarządu Związku Producentów Audio-Video i dyrektor zarządzający Warner Music Poland i Warner Music Eastern Europe. – W Top 100 najlepiej sprzedających się artystów było 55 płyt polskich wykonawców. Rósł rynek i sprzedaż płyt kompaktowych.
Jak podkreśla, wzrost ten w okresie styczeń–listopad wyniósł 15 proc. W Warner Music Poland tempo wzrostu było dwa razy wyższe.
– W zeszłym roku wzrosła też sprzedaż winyli. Jako Warner Music Poland cały czas wydajemy winyle z kolekcji Polish Jazz czy Polskich Nagrań, bo przez dwadzieścia kilka lat nie były one wydawane. Niektóre pozycje w ogóle nie zostały wydane na CD – mówi Piotr Kabaj.
Ekspert wskazuje, że rośnie także sprzedaż cyfrowa. Tylko z serwisu Tidal w ubiegłym roku zaczęło w Polsce korzystać około miliona osób. Prócz niego dużą popularnością cieszą się takie platformy, jak Spotify, Apple Music czy Deezer.
– Dostęp do muzyki jest więc o wiele większy i łatwiejszy niż kiedyś, na czym my także zarabiamy – wskazuje Piotr Kabaj. – Widzimy, że coraz lepsza muzyka jest kupowana przez klientów, bo mają oni możliwość odsłuchania tej muzyki najpierw w internecie. Nadal Polacy lubią kupować kompakty, również na prezenty, dlatego staramy się je ładnie wydawać.
Łączna sprzedaż wszystkich albumów, które pojawiały się w cotygodniowych zestawieniach Top 50, wzrosła o 7 proc., ale zmniejszyła się liczba tytułów (z 478 do 461). Nowości na liście było w ubiegłym roku o 5 więcej niż w 2015 roku (progres z 315 do 320).
– Specyfika polskiego rynku polega na tym, że to, co jest grane w radiach, nie zawsze sprzedaje się na płytach kompaktowych, za to świetnie idzie sprzedaż tego, czego w radiach brakuje – mówi Kabaj.
Jak wynika z rocznego podsumowania Oficjalnej Listy Sprzedaży, przygotowanego przez Związek Producentów Audio-Video, najlepiej sprzedającym się w ubiegłym roku w Polsce albumem była płyta rapera O.S.T.R. „Życie po śmierci”. Na miejscu drugim znalazła się „Hardwired…To Self-Destruct” grupy Metallica. Trzecie miejsce zajęła Agnieszka Chylińska z produkcją „Forever Child”. Do pierwszej dziesiątki trafiło jeszcze pięć albumów krajowych wykonawców – Ani Dąbrowskiej, Keke, Dawida Podsiadły, Korteza i zespołu Kult.
– Polacy słuchają dużo bardzo różnorodnej muzyki – zauważa Piotr Kabaj. – Pierwsza stacja, czyli RMF FM, gra różne gatunki, bardziej mainstreamowe. Ale popularnością słuchaczy cieszą się też rock, klasyka oraz jazz. Nie należy zapominać o disco polo.
Na OLiS, jak informuje ZPAV, krajowi wykonawcy dominują nie tylko pod względem liczby tytułów – 55 pozycji na 100, lecz także liczby sprzedanych egzemplarzy. Płyty polskich artystów odpowiadały za 60 proc. całości sprzedaży, czyli o 9 pkt proc. więcej niż rok wcześniej. 29 proc. to sprzedaż albumów zagranicznych wykonawców. Co 10. kupowana płyta była składanką, a muzyka filmowa stanowiła jedynie 1 proc. ogółu sprzedaży (przy 6 proc. w 2015 roku).
– Polska muzyka, która sprzedaje się na płytach kompaktowych, jest muzyką z tekstem. Polacy jednak lubią rozumieć, o czym jest piosenka. Dla tych, którzy wydają pieniądze na album Marii Peszek czy Natalii Przybysz, ważna jest nie tylko muzyka, lecz także przesłanie – mówi wiceprzewodniczący ZPAV.
W tym roku hitem sprzedażowym może okazać się nowa płyta Eda Sheerana. Artysta niedawno ogłosił, że premiera odbędzie się 3 marca.
– Będzie także kilku polskich artystów, debiutantka – Zagi, nowa płyta Natalii Przybysz. Ale wszystko dopiero się teraz rodzi i trudno jeszcze powiedzieć, która płyta wyjdzie w tym roku i kiedy dokładnie – mówi Piotr Kabaj.