– Potrzeby rewitalizacyjne polskich miast są bardzo szerokie: od kwestii rozwiązywania problemów społecznych, środowiskowych, infrastrukturalnych, wszystko to, co wpływa na podniesienie jakości życia mieszkańców, podniesienie atrakcyjności dla inwestorów, dla turystów. Te problemy muszą być rozwiązywane w ramach rewitalizacji – powiedział agencji informacyjnej Newseria Biznes podczas 27. Forum Ekonomicznego w Krynicy Radosław Kubaś, partner, lider ds. sektora publicznego w firmie Deloitte.
Degradacja przestrzeni dotyczy w mniejszym lub większym stopniu większości miast w Polsce. Rewitalizacja tych obszarów to zadanie samorządów gminnych, ale problem dostrzegł także rząd. Stanowi ona część kompetencji Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa oraz Ministerstwa Rozwoju i zajmuje istotne miejsce w Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju. Pod koniec lipca powołano Międzyresortowy Zespół ds. Polityki Rewitalizacji, który ma kształtować politykę rewitalizacyjną państwa.
– Mamy już pewne wytyczne centralne odnośnie do programów operacyjnych, krajowych czy regionalnych, mamy pewne ramy realizacji projektów rewitalizacyjnych, natomiast są one dość ogólne, a projekty rewitalizacyjne robimy w konkretnych regionach i miastach, w związku z tym to od ich determinacji, a także od jakości projektów i sposobu ich przeprowadzenia w miastach zależy sukces – podkreśla Radosław Kubaś.
Eksperci Deloitte podkreślają, że rewitalizacja może być jednym z najlepszych instrumentów rozwojowych dla miast, pod warunkiem że jest prawidłowo przeprowadzona. Wszystko zaczyna się na etapie planowania. Potrzebna jest przede wszystkim kompleksowa analiza sytuacji społeczno-gospodarczej i poszczególnych sektorów takich jak polityka mieszkaniowa czy lokalny rynek pracy, ponieważ rewitalizacja powinna obejmować wiele różnych obszarów, m.in. mieszkalnictwo, edukację czy kulturę.
– Samorządy muszą wiedzieć, co chcą zrobić, i konsekwentnie do tego dążyć. Potrzebne jest myślenie kompleksowe, wielowątkowe, bo rewitalizacja to nie tylko remont budynków czy rozwiązanie danego problemu społecznego, lecz także wszystko razem. Musimy myśleć perspektywą całego miasta lub całego obszaru miasta, wpisywać się w pewne ramy finansowe wywodzące się z wytycznych rządu, ale generalnie musi to być bardzo dobrze przemyślane i przygotowane – wymienia Radosław Kubaś.
Kolejna istotna kwestia to szerokie konsultacje społeczne, które jednak nie powinny wpływać na zahamowanie całego procesu.
– Konsultacje społeczne nie mogą zatrzymywać zmian. Należy słuchać różnych opinii o tym, jak proces rewitalizacji przeprowadzić, ale musimy wiedzieć, że każdy proces ma swój początek, przebieg i koniec, trzeba to po prostu zrobić – podkreśla Kubaś.
Jednym z liderów procesów rewitalizacyjnych w Polsce jest Łódź. Miasto kilka lat temu przyjęło politykę rewitalizacyjną, którą konsekwentnie wdraża. Długofalowym celem jest zachowanie charakteru Łodzi i zatrzymanie w mieście młodych ludzi.
– Łódź stała się miastem, które zainicjowało debatę na temat potrzeb rewitalizacji Polski – podkreśla Hanna Zdanowska, prezydent Łodzi. – W Łodzi procesy rewitalizacyjne obejmują praktycznie jedną trzecią Śródmieścia.
Łódź przystąpiła do projektu rewitalizacji obszarowej obejmującej całe kwartały zabudowy w samym sercu miasta. Centralna strefa miejska została podzielona na 20 obszarów, z których miasto wskazało 8 priorytetowych projektów. Obejmują one nie tylko remonty kamienic, lecz także wybudowanie w nich świetlic środowiskowych, domów dziennego pobytu czy miejsc wspierania przedsiębiorczości oraz kultury. Prace będą trwały do 2022 roku. Łącznie Rewitalizacja Obszarowa Centrum Łodzi to koszt około miliarda złotych, który w połowie zostanie sfinansowany ze środków unijnych. Prezydent Łodzi podkreśla jednak, że na tym nie kończą się potrzeby rewitalizacyjne miasta.
– Potrzebujemy ok. 16 mld zł, żeby przeprowadzić konieczne działania infrastrukturalne i działania prospołeczne na rzecz mieszkańców, którzy żyli na tych obszarach i którzy na skutek upadku przemysłu w okresie transformacji zostali zepchnięci na margines życia społecznego – podkreśla Hanna Zdanowska. – To są środki, które faktycznie dają szansę, żeby rewitalizację przeprowadzić skutecznie. Nie chcemy dopuścić do kolejnych zagrożeń związanych z marginalizacją tej części miasta i tych środowisk.
Radosław Kubaś podkreśla, że skuteczna realizacja procesów rewitalizacji nie będzie możliwa z wykorzystaniem wyłącznie środków publicznych, tzn. samorządowych i unijnych. Dlatego już na etapie planowania działań samorządy powinny uwzględnić instrumenty, które zachęcą inwestorów prywatnych do włączenia się w ten proces.
– Na każdą publiczną złotówkę powinno przypadać kilka złotych ze środków prywatnych, trzeba partnerów prywatnych po prostu zachęcić do współpracy –dodaje partner w Deloitte.
– Na razie udało nam się pozyskać prawie cztery miliardy złotych w tej perspektywie. Mamy nadzieję, że dużą część potrzebnych środków uda nam się w przyszłości – na skutek naszych działań – pozyskać również od prywatnych inwestorów, co w jakiś sposób przyspieszy te procesy – dodaje Hanna Zdanowska.