– Wzrostowi rynku producentów opakowań sprzyja coraz większy popyt konsumentów, rosnąca sprzedaż produktów spożywczych oraz rozwój innowacji, czyli wszystkie elementy kształtujące koniunkturę w branży FMCG – wyjaśnia w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Błażej Żarna, wiceprezes zarządu w Equity Advisors. – Spośród segmentów rynku opakowania z tworzyw sztucznych i papieru będą rosły szybciej niż metalowe i szklane. Produkcja tych ostatnich wymaga bowiem znacznie większych inwestycji. To sektor dużo bardziej poukładany.
Według raportu Equity Advisors „Branża opakowań w Polsce 2010–2016 i prognozy 2017–2020” rynek opakowań w Polsce będzie rósł o blisko 7 proc. rocznie, by w 2020 roku osiągnąć wartość 46 mld zł (o 37 proc. więcej niż w ubiegłym roku). Taka dynamika wzrostu byłaby dwa razy wyższa niż na świecie. Zdaniem specjalistów międzynarodowej firmy doradczej Smithers Pira do 2020 roku wartość światowego sektora opakowań będzie rosnąć o 3,5 proc. rocznie do poziomu 1 bln dolarów.
Na rynku dominują segmenty opakowań plastikowych i z tworzyw sztucznych. Ich produkcja odpowiada za prawie połowę przychodów rynku (16,5 mld zł). Na kolejnych miejscach znalazły się papier (25 proc.), metal (13 proc.) i szkło (10 proc.).
Jak podkreśla Żarna, rynek jest dość rozdrobniony. Przychody ze sprzedaży wygenerowane przez 20 największych przedsiębiorstw stanowią 32 proc. przychodów całego sektora (dane za 2015 rok).
– Dużo globalnych graczy wchodzi na rynek, kupuje firmy w Polsce, czasem w regionie. Naszym zdaniem ta tendencja się utrzyma w najbliższej przyszłości. Najwięcej transakcji odbędzie się w sektorze opakowań plastikowych i papierowych – zauważa Błażej Żarna.
Branża w Polsce już mocno się konsoliduje. Krajowy rynek odpowiada za blisko jedną trzecią wartości zrealizowanych fuzji i przejęć w regionie Europy Środkowo-Wschodniej. W latach 2010–2016 przeprowadzone na polskim rynku transakcje szacowane są przez Equity Advisors na 599 mln euro.
– Obecne warunki rynkowe zdecydowanie sprzyjają łączeniu firm – wskazuje Błażej Żarna. – Wpływ na to mają zarówno otoczenie makroekonomiczne związane z tempem rozwoju gospodarki w regionie, jak i trendy związane ze wzrostem produkcji artykułów konsumpcyjnych. Do tego dochodzi temat sukcesji. Wiele przedsiębiorstw staje dzisiaj przed wyzwaniem związanym z przekazaniem firmy w ręce następców lub sprzedaży podmiotu. To wszystko sprzyja konsolidacjom.
Zgodnie z danymi Polskiej Izby Opakowań (PIO) przeciętny konsument z krajów wysokorozwiniętych zużywa rocznie opakowania o wartości 300–340 euro. W Polsce ta wartość jest o prawie 100 euro niższa. To pokazuje potencjał krajowego rynku.
Siłą polskiego rynku jest także eksport. Rosną zamówienia na opakowania, które są cenione za granicą za wysoką jakość. Wzrost eksportu wynika m.in. z nadwyżek produkcyjnych, które szacowane są na 25–30 proc.
Kolejną siłą polskiego rynku opakowań, zdaniem Equity Advisors, ma być sprzedaż zagraniczna z jednej strony samych opakowań, które na świecie uznawane są za najwyższej jakości, będąca konsekwencją nadwyżek zdolności produkcyjnych (według szacunków PIO wynoszą one około 20-25 proc.).
– W rezultacie nadwyżek produkcyjnych sektora jego eksport staje się coraz bardziej widoczny, a liczne innowacje powodują, że jest coraz ciekawszy dla zagranicznych podmiotów – tłumaczy Błażej Żarna.
Na wzrost sprzedaży zagranicznej wpływają także wyniki eksportowe innych branż, odbiorców opakowań, m.in. spożywczej czy meblowej.