– Mamy półmetek wakacji. To czas, gdy rodzice zaczynają myśleć o powrocie dzieci do szkoły, o tym, aby odpowiednio wyposażyć dziecko, o zakupie tornistrów, książek, długopisów i innych przyborów – mówi agencji Newseria Biznes Karolina Łuczak, kierownik do spraw komunikacji w Provident Polska.
– W tym roku 4 na 10 rodziców wyda około 500 złotych na wyprawkę szkolną. Na kwotę wyższą, rzędu 500–700 złotych, będzie mógł sobie pozwolić co piąty rodzic, natomiast na kwotę powyżej 700 złotych – tylko 14 proc. rodziców – dodaje Anna Karasińska, ekspert ds. badań rynkowych w Provident Polska.
Badanie pokazuje, że na szkolną wyprawkę zdecydowanie więcej wydadzą osoby z dużych i średnich miast powyżej 50 tys. mieszkańców – ich wydatki przekroczą kwotę 600 zł na dziecko. Natomiast mieszkańcy wsi i mniejszych miejscowości przeznaczą na ten cel nie więcej niż 500 zł.
– Wrzesień najbardziej obciąży finansowo rodziców jedynaków. Rodzice dwójki dzieci mają trochę lepiej, ponieważ oni w 72 proc. przypadków będą korzystać z programu Rodzina 500 plus przy finansowaniu wyprawki. W najbardziej uprzywilejowanej sytuacji są rodzice trójki dzieci. W ich przypadku środki na zakup wyprawki szkolnej będą pochodzić niemal całkowicie z programu Rodzina 500 plus – podkreśla Anna Karasińska.
Jak wynika z Barometru Providenta, rodziny w gorszej sytuacji finansowej będą zmuszone ograniczać wydatki na szkolną wyprawkę. Gospodarstwa domowe, w których pieniędzy wystarcza tylko na podstawowe potrzeby, wydadzą na ten cel średnio 375 zł. Natomiast rodziny, które deklarują, że starcza im na wszystko, wydadzą średnio ponad 700 zł.
– W ramach naszego badania zapytaliśmy Polaków również o źródło finansowania wyprawki. Dwie trzecie badanych twierdzi, że sfinansuje ją z bieżących dochodów, a 30 proc. wesprze się środkami z programu Rodzina 500 plus. Około 28 proc. sięgnie po oszczędności bądź poprosi rodzinę o wsparcie i uzupełnienie brakujących środków, natomiast 2 proc. zaciągnie na ten cel pożyczkę – mówi Karolina Łuczak.
Jak zauważa Karolina Łuczak, badanie potwierdza, że sytuacja materialna polskich rodzin jest bardzo zróżnicowana. Niemal połowa (46 proc.) twierdzi, że może pozwolić sobie na kosztowniejszą wyprawkę i bez większych problemów będzie w stanie zaspokoić wszystkie potrzeby swoich dzieci związane z rozpoczęciem roku szkolnego. Co drugie gospodarstwo domowe deklaruje jednak, że kwota, którą planuje przeznaczyć, jest absolutnym maksimum, a wyprawka obejmie tylko niezbędne wyposażenie.
– Pocieszające jest to, że tylko 1 proc. Polaków przyznaje, że w tym roku nie będą mogli pozwolić sobie na to, aby kupić dziecku wszystkie niezbędne elementy wyprawki – mówi Karolina Łuczak.