– W dużym stopniu to, czy Polacy budują na własną rękę, czy wolą gotowe domy lub mieszkania, zależy od miejsca ich zamieszkania. W dużych miastach dominuje budownictwo deweloperskie wielorodzinne, w związku z tym mamy większy wybór gotowych domów i mieszkań. Natomiast na terenach wiejskich budujemy przeważnie na własną rękę, bo inwestycji deweloperskich tam raczej nie ma – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Bartosz Pilch, dyrektor ds. marketingu i e-commerce w SIG, firmie dystrybuującej materiały i systemy budowlane.
Z „Raportu o budowie domów w Polsce” przygotowanego przez serwis Oferteo.pl wynika, że większość osób (59 proc.) decyduje się na budowę domu według kupionego i gotowego projektu. Pozostali decydują się na projekt indywidualny. Najwięcej domów powstaje już od lat na terenach wiejskich i w średnich miastach.
– Zdecydowanie częściej decydujemy się oddać budowę w ręce fachowców. Budowa metodami gospodarczymi jeszcze występuje, ale w coraz większym stopniu jest wypierana przez profesjonalne ekipy – wskazuje Pilch.
Najczęściej szukamy jednej ekipy do budowy domu w stanie surowym, do pozostałych prac wybieramy wyspecjalizowane grupy. Choć rzadko sami decydujemy się na budowę własnymi siłami, większość z nas sama wybiera materiały budowlane.
– Polacy mają ogólną wiedzę na tematy budowlane. Wiemy co nieco o procedurach, procesach, mamy ogólną wiedzę na tematy związane z materiałami budowlanymi. Ale gdy wejdziemy nieco głębiej, wiedza okazuje się dosyć powierzchowna, np. przy izolacjach budowlanych klienci zwracają uwagę na jej grubość, a nie współczynnik przenikania ciepła – mówi ekspert firmy SIG.
Jeszcze kilka lat temu najważniejsza przy budowie domu była jak najkrótsza realizacja inwestycji i niska cena. Obecnie liczy się jakość wykonania, tak by dom był możliwie trwały.
– Do kluczowych obszarów na pewno należy terminowość wykonania inwestycji, fachowość wykonawcy, dobór właściwych materiałów. Natomiast cena nie jest już dominującym kryterium – ocenia Bartosz Pilch.
Zaczynamy zwracać uwagę na pochodzenie materiałów oraz ich wpływ na środowisko. Wybieramy takie produkty, które gwarantują solidność wykonania i większą energooszczędność. Wiąże się to z rozporządzeniem ministra infrastruktury. Do końca 2020 roku zgodnie z dyrektywą w sprawie charakterystyki energetycznej budynków wszystkie powinny być budynkami o niemal zerowym zużyciu energii.
– Polacy mają coraz większą świadomość istotności i wpływu na środowisko tych produktów, których używają. Zdają sobie sprawę z tego, że w dłuższej perspektywie użycie lepszych materiałów powoduje oszczędności w eksploatacji domów – wskazuje dyrektor ds. marketingu i e-commerce w SIG.
Pomocni w wyborze materiałów są doradcy w sklepach budowlanych czy porady podczas targów budowlanych. Często korzystamy z opinii zamieszczonych w internecie i porównywarki cen.
– Zwracamy uwagę na pochodzenie materiałów, na ich jakość, choć czasem nie do końca jesteśmy w stanie jej właściwie ocenić. W tym wypadku pomocą służy nam internet, gdzie można znaleźć informacje o produktach, ich dane techniczne, porównać je, a nawet kupić – podkreśla Pilch.
Polacy są przywiązani do tradycyjnych materiałów budowlanych, także przy wyborze systemów ogrzewania kierujemy się sprawdzonymi rozwiązaniami. Najpopularniejsze są ogrzewanie gazowe i elektryczne (40 proc.), materiały opałowe – przede wszystkim ekogroszek (30 proc.) czy podłączenie do sieci miejskiej. Coraz więcej osób decyduje się na pozyskiwanie energii ze źródeł odnawialnych. Szacuje się, że 15 proc. wybiera pompę ciepłą, a 7 proc. kolektory słoneczne.
– Wciąż najczęściej stosowanym typem ogrzewania jest ogrzewanie gazowe. Stosujemy również ogrzewanie np. na pelet oraz ogrzewanie elektryczne. Często łączymy to z pompami ciepła oraz coraz częściej z rekuperacją, która nie tylko pozwala nam odzyskiwać ciepło z wywietrzonego powietrza, lecz także zachować jego lepszą jakość wewnątrz domu – przekonuje Bartosz Pilch.