reklama
reklama

O Rosji i jej mieszkańcach w Muzeum Regionalnym

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Muzeum Regionalne

O Rosji i jej mieszkańcach w Muzeum Regionalnym - Zdjęcie główne

Sala już przed rozpoczęciem spotkania pękała w szwach | foto Muzeum Regionalne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

KulturaW Muzeum Regionalnym w Siedlcach odbyło się kolejne już wydarzenie w ramach cyklu „Spotkania ze znanymi ludźmi”.
reklama

Tym razem siedleckie muzeum na zaproszenie pomysłodawcy cyklu spotkań Krzysztofa Chaberskiego gościło Barbarę Włodarczyk, jedną z najbardziej znanych i lubianych dziennikarek w Polsce.

CZYTAJ WIĘCEJ: Na pomoc Marcinowi z Siedlec i nie tylko [ZDJĘCIA]

Barbara Włodarczyk związana jest z Telewizją Polską i od ponad 30 lat zajmuje się tematyką krajów byłego Związku Radzieckiego. Największe uznanie w świecie zdobyła, wspaniałym cyklem reportaży „Szerokie tory” oraz książkami „Nie ma jednej Rosji”, „Szalona miłość: chcę takiego jak Putin”.

Barbara Włodarczyk dzięki wieloletniej pracy w Rosji jako korespondentka TVP poznała ten kraj i jego mieszkańców tak, że potrafi pokazywać go ich oczami. Sala już przed rozpoczęciem spotkania pękała w szwach. Barbara Włodarczyk bardzo szybko zyskała sympatię wszystkich przybyłych.

Autorka „Szerokich torów” opowiadała o swojej pracy dziennikarskiej i jej cieniach i blaskach, najciekawszych tematach, które dotychczas zrealizowała oraz o specyfice krajów byłego ZSRR. Już na samym początku pani Barbara stwierdziła, że nie ma jednej Rosji, ten ogromy kraj jest pełen kontrastów i różnorodności posiada jedenaście stref czasowych, terytorium tego kraju to 17 mln km². Aby pokazać te kontrasty, w swoich reportażach przedstawia życie rosyjskich bogaczy, ale również mieszkańców małych wiosek z prowincji zwanej gubinką. Dziennikarka opowiadała m.in. o spotkaniach ze strażnikiem leśnym w tajdze, który kłusując dostarczał skóry soboli za 200 dolarów, które później odsprzedawano za 500 000 dolarów.

Wśród bohaterów reportaży byli przedstawiciele całego społeczeństwa odpolicjantów, drobnych przestępców, milionerów, po bezdomnych i wyznawców
różnych religii. Autorka posiadła dar zjednywania sobie ludzi, którzy otwarcie mówią jej o swoim życiu, np. w Odessie z bezdomnymi dziećmi wchodziła do kanałów, na Bajkale wyciągała sieci z kłusownikami. Pani Włodarczyk rozmawia z ludźmi na rozmaite tematy, począwszy od ich marzeń i planów życiowych, a skończywszy na światopoglądzie. Potrafi nawiązywać z nimi relacje, ponieważ poświęca swój czas, zadaje pytania, które świadczą o jej prawdziwym zainteresowaniu losem każdego człowieka.

W 2007 r. w Soczi podczas oficjalnej konferencji prasowej Barbara Włodarczyk miała okazję spotkać Putina i zobaczyć na własne oczy jak cynicznym jest człowiekiem. Konferencja prasowa miała miejsce po wydarzeniach Pomarańczowej Rewolucji na Ukrainie, którą wsparła Polska. Rosja wprowadziła wtedy embargo na importowane z Polski mięso. Na pytanie Włodarczyk kiedy embargo zostanie cofnięte Putin miał odpowiedzieć „nie jestem rzeźnikiem”.

Dziennikarka podzieliła się swoją opinią z uczestnikami wydarzenia na temat aktualnych relacji polsko-rosyjskich, wojny na Ukrainie oraz jej stosunku do świata. Na koniec bardzo interesującego spotkania autorka wysłuchała wiele ciepłych słów pod swoim adresem oraz otrzymała gromkie brawa i bukiet majowych konwalii.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama