– Nieprzerwanie od półtora roku notujemy wzrost naszego udziału w rynku. Według pracy przewozowej mamy w tej chwili 53 proc., co stanowi wzrost o 2,8 pkt proc. rok do roku. Przychody operacyjne przekroczyły 2,26 mld zł, co skutkuje wynikiem dla całej grupy na poziomie 19 mln złotych i wzrostem o 135 mln zł rok do roku. Od 1,5 roku zdobywamy rynek miesiąc po miesiącu, zarówno jeżeli chodzi o pracę przewozową, jak i masę – mówi agencji Newseria Biznes Maciej Libiszewski, prezes zarządu PKP Cargo.
W minionym półroczu przewozy według pracy przewozowej sięgnęły 15 mld tkm i były o 11 proc. większe niż przed rokiem. Prezes PKP Cargo ocenia, że tak dobre wyniki spółka zawdzięcza konsekwentnej realizacji strategii przyjętej w ubiegłym roku przez nowy zarząd.
– Nasza strategia, która polega na tym, że działamy zgodnie i zatrudniamy najlepszych, przynosi efekt. W ciągu 1,5 roku na wszystkich posiedzeniach zarządu byli obecni wszyscy członkowie zarządu. To 100-proc. obecność, podczas której mieliśmy wynik 100 proc. głosowań „za”. Wszystko jest uzgadniane i to właśnie przynosi nam ten dobry efekt – podkreśla Maciej Libiszewski.
W I półroczu tego roku nakłady inwestycyjne PKP Cargo przekroczyły 200 mln zł. Ponad 150 mln zł zostało przeznaczone na naprawy okresowe taboru, a 27 mln zł na modernizację istniejącego taboru oraz zakupy nowych wagonów i lokomotyw.
Grupa zakłada, że w kolejnych miesiącach uda się jej utrzymać tendencję wzrostową. Jednym z czynników, który ma się do tego przyczynić, jest wzrost aktywności na rynkach zagranicznych i rozwój współpracy międzynarodowej.
– Nasze lokomotywy dojeżdżają do Holandii, Niemiec i Austrii. Jesteśmy obecni instytucjonalnie w Czechach, na Słowacji i na Węgrzech. Dojeżdżamy na granicę włoską i chorwacką. Chcemy to kontynuować. Podpisaliśmy czterostronne porozumienie z kolejami rumuńskimi, CFR Marfa oraz portem w Konstancy i portem w Gdańsku. Chcemy również rozwijać współpracę z Chorwacją, przede wszystkim z portem w Rijece i z HŽ Cargo – mówi Maciej Libiszewski.
Jak informuje prezes PKP Cargo, spółka rozwija też swoją działalność w kierunku wschodnim. Szansą jest dla niej Nowy Jedwabny Szlak – potężny projekt gospodarczy, ekonomiczny i geopolityczny, który zakłada utworzenie szlaków handlowych i wspólnych korytarzy transportowych łączących Europę i Azję. Działa już połączenie kolejowe między Łodzią a chińskim miastem Chengdu, które wiedzie przez Kazachstan, Rosję i Białoruś. Na białoruskiej granicy przewoźnik ma jednak chwilowe problemy związane z zatorami.
– Mamy bardzo dobre relacje z sąsiednimi kolejami. Pomagają nam obsługiwać Nowy Jedwabny Szlak, który zwiększa swój potencjał praktycznie z każdym miesiącem. Jeśli chodzi o współpracę z Chinami na Nowym Jedwabnym Szlaku – pojawiają się głosy, które zalecają nam przyhamowanie tego rozwoju. Wiąże się to z faktem, że Rosjanie przesunęli bardzo dużą część swoich transportów z granicy ukraińskiej na białoruską. W tej chwili mamy tam do czynienia z zatorami, ale liczymy, że uda nam się je rozwiązać po zakończeniu koniecznych remontów polskich linii kolejowych – mówi Maciej Libiszewski.