Ze spa korzysta już co dziesiąty Polak. Zdaniem Jarosława Kreta ośrodki tego typu przestają być kojarzone z luksusem dostępnym wyłącznie dla osób zamożnych. Prezenter uważa, że korzystanie z zabiegów dostępnych w SPA powinno być powszechne, pozwalają one bowiem nie tylko się zrelaksować, lecz także zadbać o zdrowie. Podkreśla przy tym, że wiele osób deklarujących, że nie stać ich na pobyt w spa, wydaje znacznie większe pieniądze na szkodliwe dla zdrowia używki, takie jak alkohol lub papierosy.
– Jeżeli ktoś mówi, że nie ma pieniędzy, a wydaje np. na papierosy, to śmiać mi się chce. Przeciętny palacz spala paczkę papierosów dziennie. To jest ok. 15 zł. W ciągu roku spala ok. 5 tys. zł. Za 5 tys. zł można sobie pojechać z wybranką swojego serca do spa na dwa tygodnie, zafundować sobie jeszcze całą masę zabiegów i wrócić odświeżonym, zadowolonym i szczęśliwym – mówi Jarosław Kret agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.
Przeznaczenie środków zaoszczędzonych na używkach na wyjazd do spa, zdaniem prezentera pozwala w dwójnasób zadbać o zdrowie: poprzez rezygnację ze szkodliwego wpływu papierosów oraz dzięki zabiegom leczniczym. Sam chętnie korzysta z tego typu zabiegów, nie tylko ze względu na obowiązki zawodowe, związane z funkcją redaktora naczelnego magazynu „Eden”.
– Jeśli jeżdżę do spa, to chodzę do grot solnych, chodzę też na masaże. Może na zabiegi upiększające nie, bo tego nie potrzebuję – mówi Jarosław Kret.
Zdaniem prezentera ośrodki spa niesłusznie kojarzą się wyłącznie z dbaniem o urodę. Większość z nich oferuje także zabiegi relaksujące oraz zdrowotne, np. seanse w grotach solnych lub lecznicze kąpiele. W wielu ośrodkach skorzystać można także z możliwości konnych lub rowerowych przejażdżek, wycieczek górskimi szlakami lub uprawiania sportów zimowych.
– Można żyć aktywnie, korzystając ze spa, i niekoniecznie trzeba od razu zakładać sobie maseczki. Bo wszyscy ci, którzy nie korzystają ze spa, myślą, że jak jedziemy do spa, to od razu będą nam kładli maseczki na twarze i będą nas masować, też, ale nie tylko – mówi Jarosław Kret.