– Z naszego punktu widzenia zainteresowanie transmisjami w internecie nieustannie rośnie. Pierwsze transmisje w polskim internecie miały miejsce w latach 2007–2008 roku i przyciągały zaledwie kilka tysięcy oglądających. Obecnie to poziom kilkuset tysięcy jednocześnie oglądających – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Przemysław Frasunek, dyrektor Działu Rozwiązań Multimedialnych w Atende Software.
Raport Cisco VNI Global Mobile Data Traffic Forecast wskazuje, że między 2016–2021 ruch wideo wzrośnie 8,7 razy. Mobilne wideo do 2021 roku będzie miało 78-proc. udział w całkowitym ruchu w sieci. Jeszcze większy, bo 39-krotny wzrost prognozowany jest w zakresie transmisji treści wideo na żywo, które do 2021 roku mają uzyskać 5-proc. udział w całkowitym ruchu.
– Największym wyzwaniem jest pojemność sieci telekomunikacyjnych i gotowość operatorów na przyjęcie takiego wolumenu ruchu. Na dostawcach technologii do telewizji internetowej wymusza to konieczność uruchamiania dedykowanych węzłów dystrybucyjnych w sieciach operatorów telekomunikacyjnych. Drugim wyzwaniem są operatorzy, którzy utrudniają dostęp do swoich sieci telekomunikacyjnych. Niechętnie wpuszczają treści multimedialne do swoich sieci ze względu na konieczność inwestycji – tłumaczy Frasunek.
Wyzwaniem dla dostawców są także coraz większe wymagania internautów, którzy w internecie oglądają duże wydarzenia.
– Użytkownicy coraz częściej oczekują rozbudowanych funkcjonalności, jak timeshift, czyli możliwość przewijania wydarzenia na żywo w trakcie jego trwania. Inną funkcjonalnością pożądaną są rozbudowane rekomendacje. Użytkownicy przyzwyczaili się do oglądania telewizji linearnej, od telewizji internetowej oczekują, że ktoś powie im co ciekawego mogą obejrzeć – tłumaczy przedstawiciel Atende Software.
Duże wyzwania czekają operatorów także w kontekście rozwoju jakości 4K oraz Ultra HD. Zdaniem ekspertów najbliższe lata mogą stanowić przełom w technologii wyświetlania obrazu na szeroką skalę. Branża idzie w kierunku Ultra HD. Technologia w 4K oznacza 4-krotnie więcej pikseli niż w Full HD.
– Technologia 4K powoduje znaczne zwiększenie zapotrzebowania na pasmo internetowe. O ile w przypadku transmisji w jakości HD jest to poziom 3–4 Mb/s, o tyle 4K wymaga co najmniej 16 Mb/s, w niektórych przypadkach 20–30 Mb/s, w zależności od rodzaju wydarzenia. Wydarzenia sportowe absorbują znacznie większe pasmo niż statyczny content newsowy czy filmowy – ocenia Frasunek.
Jednocześnie rośnie popularność urządzeń mobilnych. Smartfony łącznie z tabletami będą miały ponad 50-proc. udział w ruchu w sieci.
– Każde urządzenie końcowe jak smartfon, tablet czy telewizor inteligentny wykorzystuje różne protokoły dostępu do treści multimedialnych, wymaga różnych rozdzielczości i różnych systemów ochrony praw autorskich, w związku z tym to na dostawcy technologii spoczywa konieczność przygotowania treści w tych wszystkich formatach, które będą dostosowane do urządzeń wykorzystywanych przez użytkowników końcowych – tłumaczy dyrektor Działu Rozwiązań Multimedialnych w Atende Software.
Coraz większą popularnością cieszą się rozproszone systemy dostarczania treści multimedialnych, czyli tak zwane CDN (Content Delivery Network). Składają się one z sieci serwerów uruchomionych w sieciach telekomunikacyjnych i punktach wymiany ruchu internetowego, co pozwala odciążyć serwery źródłowe oraz jednocześnie poprawia jakość transmitowanych materiałów wideo.
Jednym z ostatnich, największych wydarzeń strumieniowanych w polskim internecie była transmisja KSW 39. Ruch w systemie redGalaxy CDN należącym do Atende Software osiągnął poziom 360 Gb/s, tym samym uzyskując znaczny udział w całkowitym ruchu w polskim internecie. Dla przykładu, największy krajowy punkt wymiany ruchu – PLIX odnotowuje w szczycie ruch na poziomie 700 Gb/s.
– Transmisje tak dużych wydarzeń jak KSW 39 nakładają na dostawców technologii dla telewizji internetowej konieczność rozbudowy swojej infrastruktury. To sprowadza się do uruchamiania dedykowanych węzłów dystrybucyjnych w sieciach operatorów telekomunikacyjnych, którzy posiadają użytkowników końcowych. Drugim sposobem przygotowania infrastruktury jest uruchamianie tych węzłów w punktach wymiany ruchu, do których podłączeni są operatorzy telekomunikacyjni – podkreśla Przemysław Frasunek.