– Sieć Stokrotka będzie zmieniała się w 2017 roku. Dotyczy to zarówno naszej polityki cenowej, pozycjonowania cenowego, jak i warunków zakupowych. Będziemy również wprowadzali zmiany w asortymencie, w obszarze wewnętrznych procedur, efektywności naszych pracowników w sklepach i logistyce. To są obszary, na których chcemy się mocno skoncentrować – zapowiada w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Cezary Baran, wiceprezes Emperia Holding, właściciel sieci handlowej Stokrotka.
Notowana na warszawskiej giełdzie spółka zamierza w tym roku otworzyć łącznie 90 nowych sklepów pod szyldem Stokrotki, w tym 15 supermarketów, 40 marketów oraz 35 sklepów franczyzowych. Skupi się na formacie marketowym i mniejszych placówkach, które mają większy potencjał i są lepiej dopasowane do potrzeb rynku.
– W tym roku będziemy nadal rozwijać się organicznie. Skupimy się przede wszystkim na mniejszych sklepach, ponieważ ilość dostępnych lokalizacji marketów jest zdecydowanie większa. W przypadku supermarketów o powierzchni 400-500 mkw. jesteśmy skazani na nowopowstałe lokalizacje i tylko w niewielkim zakresie możemy korzystać z tych, które pojawiają się na rynku – tłumaczy Cezary Baran.
Sklepy sieci Stokrotka w mniejszym formacie są ponadto bardziej rentowne i lepiej przyjmowane przez klientów, co pozytywnie wpływa na finansową efektywność całego biznesu. Wiceprezes Emperii podkreśla, że plan rozwoju i otwarć nowych placówek na 2017 rok jest ambitny, ale możliwy do zrealizowania.
W związku z rozwojem sieci detalicznej Stokrotki i otwieraniem nowych punktów spółka planuje w tym roku zwiększać zatrudnienie. Na rynku jest jednak duży problem z pozyskaniem nowych pracowników, czego w ubiegłym roku doświadczyła większość firm z sektora handlowego. Z powodu rekordowo niskiego bezrobocia, w Polsce coraz silniej rysuje się rynek pracownika.
– Słyszymy od naszych konkurentów, że niektórzy – szczególnie ci, którzy prowadzą bardzo szeroką sieć detaliczną – nie mogą zrekrutować pracowników do nowo otwieranych placówek. Szczęśliwie w naszym przypadku takie sytuacje jeszcze nie miały miejsca i miejmy nadzieję, że do tego nie dojdzie, natomiast to dobrze pokazuje, na jakim rynku musimy funkcjonować – mówi Cezary Baran.
W 375 sklepach sieci (na koniec stycznia) na terenie całej Polski Stokrotka zatrudnia obecnie ponad 8 tys. pracowników. Wiceprezes Emperii spodziewa się, że w najbliższym czasie pensje pracowników w sektorze handlu będą rosły szybciej niż inflacja.
– Intensywny wzrost wynagrodzeń w całym sektorze miał miejsce już w ubiegłym roku. Myślę, że w dłuższym terminie wynagrodzenia będą rosły w detalu szybciej niż inflacja. Co do tego nie ma żadnych wątpliwości – ocenia Cezary Baran.
W ubiegłym tygodniu Emperia Holding podsumowała wyniki finansowe za ostatni kwartał ubiegłego minionego roku, z których wynika, że osiągnęła w tym czasie przychody ze sprzedaży w wysokości 648 mln zł (wzrost o 9,4 proc. rok do roku). Zysk ze sprzedaży sięgnął 180 mln zł (wzrost o 9,57 proc.), natomiast zysk operacyjny wyniósł 20,5 mln zł wobec 11,53 mln zł rok wcześniej.
– Czwarty kwartał był dla nas wyjątkowo udany, zarówno jeśli chodzi o organiczny wzrost sieci, jak i o wyniki finansowe. Ponad 40-proc. przyrost EBITDA z pewnością robi wrażenie. Również po czterech kwartałach EBITDA w znaczący sposób wzrosła, osiągnęliśmy poziom ponad 111 mln zł przy obrotach niemal 2,5 mld. Na pewno można się cieszyć z tych rezultatów – ocenia Cezary Baran.
Jak podała Emperia, w styczniu tego roku wstępne wyniki sprzedaży towarów w sieci Stokrotka sięgnęły 188 mln zł i były wyższe o ok. 4,7 proc. ujęciu rocznym. Sieć otworzyła też trzy nowe sklepy (dwa markety i jeden sklep franczyzowy).