- Kroniki przedwojenne mówią, że dożynki w Krzesku-Królowa Niwa zaczęły się w 1907 roku. Różnie z nimi bywało, ale prawie zawsze były. Doczytałem się ostatnio, że jedyny raz ich nie było we wrześniu 1939 roku, ponieważ młodzież szykowała się do wojny. Poza tym zawsze były - jak nie wiejskie to gminne, jak nie gminne to gromadzkie, jak nie gromadzkie to powiatowe. Dożynki mają długą i piękną tradycję - mówił Jan Aleksandrowicz, regionalista.
Dożynki rozpoczęły się mszą świętą w parafii pw. Matki Boskiej Częstochowskiej w Krzesku-Majątku. Następnie korowód dożynkowy ruszył do tradycyjnego objazdu najbliższych okolic. Na czele jechał czerwony maluch, za którego kierownicą siedział Wójt Hubert Pasiak.
- Tradycja wiejskich dożynek w Krzesku-Królowa Niwa ma ponad wiek. Uczestniczyłem w dożynkach i uważam, że ich największym atutem jest wierność tradycji. Msza, korowód, występy lokalnych artystów. Nowością w tym roku był występ gwiazdy wieczoru, w którą wcielił się zespół Babsztyl - mówił Wójt Pasiak.
Zanim mieszkańcy gminy Zbuczyn zaprezentowali swoje talenty wokalno-taneczno-teatralne doszło do tradycyjnego podzielenia się chlebem. Ze sceny podziękowano wszystkim zaangażowanym w przygotowanie dożynek. Warto w tym miejscu dodać, że starostami wydarzenia byli Ewa Chyża oraz Adam Cisak. Na scenie pojawili się również, z życzeniami udanej zabawy, wiceprezydent Siedlec Dariusz Stopa, Wójt Gminy Siedlce Henryk Brodowski oraz Wójt Gminy Wiśniew Barbara Rybaczewska.
- Dożynki to wspaniała uroczystość gminna, w trakcie której dochodzi do spotkania mieszkańców gminy, młodzieży, gospodarzy, seniorów, kół gospodyń wiejskich i gości. Doceniamy tego dnia ludzi pracy, którzy zasługują na to za swój codzienny trud - powiedziała Agnieszka Dziewulska, Przewodnicząca Rady Gminy Zbuczyn.
Gwiazdą wieczoru był zespół Babsztyl, który już od 47 lat gra na scenach Polski i świata. W 1981 roku podbił festiwal w Opolu wykonaniem hitu "W siną dal".
- Jesteśmy zaszczyceni zaproszeniem ze strony Gminy Zbuczyn, która jest niezwykle gościnna. Bardzo nam się tutaj podoba. Nie jesteśmy tu ostatni raz - zapowiedział Zbigniew Hofman, lider zespołu Babsztyl.
Występ Babsztyla był punktem wyjścia do potańcówki, która porwała niemal wszystkich zebranych.
Partnerem wydarzenia był Samorząd Województwa Mazowieckiego.
Komentarze (0)